Książka jest prawdziwa, szczera i wstrząsająca. Autorka nie próbuje się usprawiedliwiać, wybielić. To wspomnienia, zebrane zza krat więzienia, które czyta się jednym tchem. I jest to podziękowanie dla niesamowitych ludzi, z których pomocy potrafiła skorzystać, mimo bardzo trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Niesamowita lekcja życia nie tylko dla autorki, ale i dla czytającego. To była zbrodnia, która wstrząsnęła całą Polską i którą szczególnie żywo interesowały się media.
Ofiarą był Andrzej G., bogaty prawnik z Krakowa, który zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Przez wiele lat przed zaginięciem znęcał się on nad swoimi najbliższymi. Miłość konkubiny jednak sprawiała, że wciąż przy nim trwała. Policja wielokrotnie przesłuchiwała Weronikę K. konkubinę oraz Joanne G. córkę zaginionego. Poszukiwania również nie dawały żadnych efektów. Dopiero po kilku latach krakowskie Archiwum X doprowadziło do aresztowania córki oraz kochanki. Kobiety zostały oskarżone o morderstwo. Maszyna ruszyła. Przesłuchania, areszt oraz proces. Dlaczego dwie zastraszone i zmanipulowane kobiety dokonały tego czynu? Weronika K. szczerze mówi o przyczynach morderstwa, samym morderstwie, areszcie oraz procesie.