
Utarło się, że Alzheimer dotyka osoby starsze, choroba często na wstępnym etapie utożsamiana jest z demencją, albo przypisuje się ją podeszłemu wiekowi. „To tylko starość”, a tymczasem odnotowuje się przypadki zachorowań u osób w coraz młodszym wieku, nawet trzydziestoletnich. Anna Foster ma trzydzieści sześć lat, gdy trafia do Rosalind House, prywatnego domu opieki. Nim tam zamieszkała była mężatką, ratownikiem medycznym, ulubioną ciocią swoich bratanków. Choroba podstępem zaczęła odbierać jej wspomnienia, pamięć, poczucie bezpieczeństwa i kontroli. Gdy doszło do niefortunnego wypadku, który zagroził zdrowiu innych, jej brat podjął decyzję o umieszczeniu Anny w ośrodku. W nim zaczęła nowy i niestety, ostatni etap życia. Jej towarzyszem został Luke, któremu demencja odbiera stopniowo zdolność mowy. Wbrew rodzinie, opiekunom i chorobie, tych dwoje połączyło niezwykłe uczucie. Ich sprzymierzeńcem została Eve, samotna matka przeżywająca swój osobisty dramat, kucharka i sprzątaczka w Rosalind House.
„To, co nam zostaje” to losy trzech bohaterek – Anny, Eve oraz Clementine, córki Eve. Ich opowieści przeplatają się ze sobą, tworząc historię o pokonywaniu trudności, walce o to, co najważniejsze, o samą siebie, o swoje dobre samopoczucie. To powieść, która porusza trudny temat, która stawia wiele istotnych pytań – czy można kochać bez względu na rzucane przez życie kłody? Czy warto pielęgnować wszystkie wspomnienia? Jak radzić sobie ze stratą bliskiej osoby? Autorka tylko częściowo udziela odpowiedzi na te i inne pytania, dając czytelnikowi szansę na zmierzenie się z nimi. „To, co nam zostaje” z pewnością zostanie z czytelnikami na dłużej.