Akcja książki krąży wokół problemu stalkingu: ktoś umieszcza w sieci kilkuminutowe filmiki z podglądanymi przez okno kobietami. Kiedy policja dostaje pierwszy film nie spodziewa się, że sprawy mogą potoczyć się tak dramatycznie, ale już kilka godzin później kobieta, którą przedstawiało nagranie, nie żyje. Rozpoczyna się morderczy wyścig z czasem. Jak stalker wybiera swoje ofiary? Czym się kieruje? Co łączy zamordowane kobiety? Policja musi znaleźć wiele odpowiedzi i sprawdzić ogrom tropów zanim trafi na jego ślad.
Trudno wskazać głównego bohatera powieści, ponieważ śledzimy akcję oczami ciężarnej komisarz Margot Silverman, psychiatry i hipnotyzera Erika Marii Barka, zaginionego kilka lat wcześniej komisarza Joony Linny, pobocznych bohaterów i – co najbardziej podnosi napięcie – samych ofiar. Szczegóły z osobistego życia pozwalają poczuć więź z bohaterami, wczuć się w akcję, a częste zmiany punktu widzenia dają pełniejszy ogląd wydarzeń i dodają im dynamiki. Do tego szczegółowe opisy miejsc i pewnych detali pozwalają wyobrazić je sobie jak kadry z filmu i podnoszą wrażenie autentyczności.
„Stalker” to świetny thriller z wartką akcją, licznymi zwrotami i zaskakującym, a jednak logicznym rozwiązaniem. Trzeba tylko pamiętać, żeby zaciągnąć zasłony przed wieczorną lekturą, bo nie wiadomo, kto czai się za oknem.