Julia jest szczęśliwą, świetnie się uczącą nastolatką. Planuje zostać adwokatem, jak jej ojciec. W kochającej rodzinie czuje się bezpiecznie, jednak od dzieciństwa jej spokój burzy powtarzający się koszmar senny. Postanawia poddać się psychoanalizie lub hipnozie, by dowiedzieć się, dlaczego ma poczucie, że dziewczynka ze snu to ona. Zaniepokojeni tym rodzice, w dniu osiemnastych urodzin wyznają jej prawdę ” została adoptowana. Dziewczyna doznaje szoku. Postanawia odnaleźć biologiczną matkę. Odwiedza dom dziecka, do którego przywieziono ją jako niemowlę i na spotkaniu z dyrektorką uzyskuje jej adres. Dochodzi jednak do pomyłki. Czy Julia zdoła odnaleźć matkę? Czy pomoże jej to w ustaleniu swojej tożsamości? I czy nie zaszkodzi to więzom rodziny, w której się wychowała? Jaki związek z dawnymi wydarzeniami ma jej powracający sen?
Powieść Magdaleny Ludwiczak porusza bardzo ważny aspekt- adopcji, pewnego rodzaju tabu. Tematu, którego ludzie często nie poruszają, obawiając się reakcji bliskich, a najbardziej zaadoptowanego dziecka. Dlatego tak długo przesuwają granicę wyznania prawdy. Dlaczego, po co, przecież adopcja to najpiękniejszy prezent, jaki możemy sprawić sobie i dziecku. Podarować miłość, rzecz bezcenną. Autorka pokazuje temat z wielu stron: rodziców adopcyjnych, dziecka i matki biologicznej, tej, którą nader często osądzamy. Czy aby mamy do tego prawo, zastanówmy się…
źródło opisu: www.lubimyczytac.pl