W piątek, 5 grudnia w ramach cyklu: W kulturowym kręgu, zaprosiliśmy na otwarte spotkanie Dyskusyjnego Klubu Filmowego 16 na projekcję poruszającego dokumentu Krzysztofa Rożka pt. Ostatnie takie granie. To bardzo ciekawie zrealizowany film o Leonardzie Śliwie – popularyzatorze muzyki koźlarskiej, instrumentaliście, regionaliście, wychowawcy młodych muzyków, propagatorze Zbąszynia i Regionu Kozła.
Leonard Śliwa – popularyzator muzyki koźlarskiej, instrumentalista, regionalista, wychowawca młodych muzyków, propagator Zbąszynia i Regionu Kozła, laureat XXXVI edycji Nagrody im. Oskara Kolberga „Za zasługi dla kultury ludowej”. Ur. w 1951 r. w Perzynach, od 1976 r. mieszkał w Wolsztynie. Pochodził z Perzyńskiego rodu Śliwów, był wnukiem Piotra Śliwy, który był bratem znanego koźlarza Tomasza Śliwy z Chrośnicy. Leonard Śliwa od chwili ukończenia szkoły muzycznej w klasie skrzypiec w Zbąszyniu nieprzerwanie uczestniczył w życiu wielu zespołów i kapel Regionu Kozła. Był też związany z Zespołem Regionalnym Wesele Przyprostyńskie, grywał w kapeli Franciszka Hirta z Chrośnicy. Ze wspomnianymi zespołami zdobył wiele laurów, m.in.: I miejsce na festiwalu ogólnopolskim w Kazimierzu nad Wisłą oraz na wielkopolskim festiwalu w Wilczynie (2000) , a także statuetkę Boryny na Biesiadzie Weselnej w Węgrowie (2001). W czerwcu 2011 roku Rada Miejska Zbąszynia przyjęła uchwałę o nadaniu mu honorowego obywatelstwa. Przez wiele lat pełnił funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Muzyków Ludowych. Był wielkim pasjonatem i propagatorem muzyki ludowej, dbającym o jej autentyczność. Swoją pasją zaraził wielu młodych muzyków, dla których stał się profesorem rzemiosła ludowego.
Twórca dokumentu Krzysztof Rożek jest zbąszynianinem, człowiekiem wielu pasji. Jego niekonwencjonalny punkt widzenia i autorskie podejście do tematu dają rezultaty, które zaskakują i działają na wyobraźnię. Z zamiłowania regionalista, zawodowo zajmujący się realizacją i montażem wizji. Swoją przygodę z muzyką okolic Zbąszynia rozpoczął w latach 90., angażując się w organizację zbąszyńskich biesiad koźlarskich. Ta pasja trwa do dziś.
I pasja ta widoczna jest właśnie m.in. w sposobie przedstawienia zasłużonej dla regionu postaci, jaką był Leonard Śliwa. Został on pokazany nie tylko jako znamienity muzyk, ale również jako człowiek z misją, ogromną pasją, przyjaciel swoich uczniów, bezinteresowny nauczyciel, mistrz, niezmiernie szanowany, kochany przez wychowanków, nazywany po prostu panem Lordziem.
Tego wieczoru nie mogło zabraknąć żywej muzyki propagowanej przez mistrza. Na naszej scenie pojawili się uczniowie Leonarda Śliwy, którzy oczarowali swym umiłowaniem i krzewieniem ludowości. Na skrzypcach zagrał Bartek Kluj, na koźle Olga Lauba, a na klarnecie Es Maksymilian Chwałkowski. Swoimi wokalnymi zdolnościami zachwyciła Martyna Żurek – laureatka wielu imprez, m. in. Sabałowych Bajań. Zdobyła I miejsce w kategorii śpiewu na Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu oraz I miejsce (wraz z Kapelą Adama Kaisera) w konkursie Stara Tradycja na Festiwalu Wszystkie Mazurki Świata w 2011 roku. Na naszym stole pojawiły się regionalne regionalne przysmaki, m.in. pyry z gzikiem, aromatyczne konfitury autorstwa zbąszyńskiej bibliotekarki Magdaleny Rożek, a także chleb upieczony przez Katarzynę Kutzmann-Solarek – dyrektor Zbąszyńskiego Centrum Kultury.
Uczestnicy spotkania nie ukrywali łez wzruszenia. Poruszyła przedstawiona przez Krzysztofa Rożka postać Leonardy Śliwy, podejście mistrza do twórczości ludowej, do nauczania, a przede wszystkim do drugiego człowieka. Poruszyła również miłość, jaką obdarzali muzyka jego uczniowie. Zbudowało natomiast to, że młodzi ludzie chcą dbać o naszą regionalną kulturę, a granie muzyki ludowej jest dla nich dumą i wielka radością.