
Warto zastanowić się nad tym, jak bardzo to, co odrzucone przez kogoś, w jego opinii nudne, nieciekawe i niewystarczająco dobre, w oczach innych staje się niezwykle interesujące, wartościowe, piękne, będące urzeczywistnieniem marzeń i pragnień. Podobnie jest z pełną miłością, poszukiwaniem partnera, budowaniem satysfakcjonującego związku i odczuwaniem spełniania u boku bliskiej osoby. Potrzebna jest dojrzałość emocjonalna, znajomość siebie samego, świadomość swoich wad i zalet, własnych oczekiwań i dążeń, umiejętność dostrzegania tego, co najcenniejsze w życiu. Niektórzy nie potrzebują dużego bagażu doświadczeń życiowych, aby wykazać się mądrością i gotowością do zawiązywania prawdziwych i trwałych relacji, innym zajmuje to znaczną część życia i wciąż poszukują. Miotają się wówczas między dostępnymi możliwościami, pogonią za czymś nieuchwytnym, bolesnym odczuwaniem konsekwencji niewłaściwych decyzji i straty. Nie są wystarczająco przygotowani do stworzenia solidnych związków, a tym bardziej założenia szczęśliwej rodziny.
W taką właśnie mieszankę różnorodnych emocji wpadła główna bohaterka powieści Maja Czerska, bardzo atrakcyjna trzydziestolatka, wydawałoby się przebojowa kobieta. Jednak nie do końca pogodzona sama z sobą, wciąż poszukująca własnej tożsamości, potwierdzenia własnej wartości. Częste zmiany partnerów życiowych, przypadkowość relacji, powierzchowne związki, tylko wzmagają jej zagubienie. W każdym z nich znajduje coś, co powoduje, że ulega intensywnej fascynacji, choć mija ona tak szybko, jak szybko się pojawiła. W pewnym momencie dociera do niej aspekt nieuchronności czasu, konieczności wypełnienia panującej w życiu pustki. Los stawia na jej drodze Zbyszka i Andrzeja. Czy będzie potrafiła zrozumieć istotę swoich uczuć, odebrać kolory, odcienie i stopień natężenia zakochania? Ile lat może trwać w zawieszeniu wyboru między dwoma mężczyznami? Kiedy dostrzeże skutki własnych decyzji i zachowań? Dlaczego pomimo otaczającej ją miłości wciąż krąży wokół aspektów samotności? Jak bardzo skłonna będzie do poświęcenia cząstki siebie dla najbliższych?