
Dyskusyjny Klub Książki w styczniu omawiał kryminał, w lutym powieść, która jest połączeniem fantasy i lekkiej powieści grozy, w marcu przyszedł czas na reportaż. Była to książka pt. Zbrodnie na Evereście Michaela Kodasa, opowiadająca o kulisach wspinaczek wysokogórskich. Temat dla nas nie obcy, ponieważ zetknęłyśmy się z nim przy omawianiu książki pt. “Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak” Jacka Hugo-Badera. Wówczas gościem spotkania był Andrzej Funka, nowotomyślanin, pasjonat gór, który opowiedział o swoich wrażeniach z pobytu w Himalajach, gdy dotarł na wysokość ponad 6 000 m n.p.m. przy mrozie, wietrze i w rozrzedzonym powietrzu – odczucia prawdziwie ekstremalne! Dodatkowym impulsem, by przeczytać tę książkę była Narodowa, zimowa wyprawa na K2 2017/2018, którą żyła cała Polska. Tak więc lektura “Zbrodni na Evereście” była naturalną kontynuacją tematu. Nie jest to jednak książka o zdobywaniu szczytu, tylko o relacjach międzyludzkich. O tym do czego potrafi posunąć się człowiek, by stanąć na „dachu świata”. Kradzieże jedzenia, butli z tlenem, a nawet przecinanie lin nie są rzadkością. Wspinacze w drodze na szczyt przechodzą obok ciał osób, którzy zostali tam na wieczność, traktując je niczym drogowskaz. Człowiek w drodze na szczyt wyzbywa się swojego człowieczeństwa i nie jest w stanie przewidzieć reakcji i zachowań. Góry działają jak narkotyk – uzależniają od siebie, ale czy naprawdę warto poświęcać życie, aby osiągnąć górski szczyt? To jest pytanie na które nam Klubowiczkom nie udało się znaleźć odpowiedzi.
Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki odbyło się 13 marca 2018 roku.
Dyskusyjny Klub Książki dofinansowano ze środków Instytutu Książki