
Drugie spotkanie z cyklu Zrozumieć innych, zrozumieć siebie, jakie zaproponowaliśmy naszym gościom, to próba wkroczenia na drogi buddyzmu wraz z praktykującym od kilkudziesięciu lat Tadeuszem Uchto z Poznania. W czwartek,7 kwietnia ten jeden z najbardziej doświadczonych nauczycieli buddyjskich w Polsce, uczeń samego Lamy Ole Nydahla zaproponował wykład na temat istoty buddyzmu, który jak się okazało więcej ma wspólnego z nauką, niż religią.
Było to spotkanie trudne, abstrakcyjne, momentami bardzo kontrowersyjne, niewątpliwie wymagające od uczestników ogromnego wysiłku umysłowego.
Tadeusz Uchto jest związany z Buddyjskim Ośrodkiem Medytacyjne Diamentowej Drogi w Poznaniu Karma Kagyu to największa szkołą buddyzmu w Polsce, której celem jest zachowanie i pielęgnowanie żywego przekazu nauk buddyjskich w zachodnim, świeckim stylu. – Działamy na obszarze całego kraju organizując wydarzenia kulturalne powstałe z inspiracji buddyzmem, wspieramy budowę ośrodków medytacyjnych, podejmujemy inne działania upowszechniające wiedzę o kulturze buddyjskiej. Traktujemy buddyzm jako nieodłączny element życia w nowoczesnym społeczeństwie, który może przynieść wiele pożytku. Nasi goście dyskutowali z nauczycielem buddyzmu, zadawali sporo pytań, m.in. o drogę tybetańskiej religii do zachodniego świata. Jak się okazało, od roku 1959 na skutek inwazji Tybetu i aneksji tego wówczas niepodległego państwa przez komunistyczne Chiny Dalajlama XIV i wielu wybitnych uczonych i mistrzów buddyzmu tybetańskiego zmuszonych zostało do opuszczenia Tybetu i udania się na emigrację. Buddyzm tybetański wkroczył wówczas w nową erę rozwoju we wcześniej niedostępnych dla buddyzmu krajach Zachodu oraz w pozostałych buddyjskich i niebuddyjskich krajach świata. W Polsce natomiast buddyzm funkcjonuje za sprawą zapraszanych nauczycieli od lat 70. ubiegłego stulecia. Pierwszym z nich był właśnie mistrz Tadeusza Uchto – Ole Nydahla z Danii, który założył Buddyjski Związek Diamentowej Drogi Linii Karma Kagyu. Następnie odwiedzało Polskę wielu wybitnych tybetańskich mistrzów i uczonych buddyjskich reprezentujących głównie szkoły ningma i kagju. W 1995 zawiązano Polską Unię Buddyjską, którą objął patronatem Dalajlama XIV w styczniu 1997 roku. W Polsce działają obecnie grupy wyznaniowe związane ze szkołami ningma, kagju, sakja oraz z religią bon. Od 1996r. we wsi Darnków na Dolnym Śląsku funkcjonuje świątynia i centrum odosobnień rozwijająca tradycję ningma, gdzie corocznie odbywa się ceremonia ofiarowania lampek maślanych, podczas której 111 111 lampek płonie w intencji pokoju na świecie.
Na spotkaniu nie zabrakło próśb wyjaśnienia tej trudnej do pojęcia filozofii i religii. Buddyści twierdzą, że najlepszym słowem opisującym naukę Buddy jest to, którego używał on sam. Przez 1500 lat nauki te praktykowane były w Indiach pod nazwą dharma, a przez ostatnie tysiąc lat w Tybecie jako czio. Oba te określenia oznaczają: jakimi rzeczy są. Zrozumienie tego, jakimi rzeczy są, jest kluczem do trwałej radości. Sam Budda jest nauczycielem, przykładem, strażnikiem i przyjacielem. Pomaga wszystkim istotom unikać cierpienia i doświadczać stanów coraz intensywniejszego szczęścia i radości, a także prowadzić innych do Wyzwolenia i Oświecenia. Buddyzm jest więc czymś bardzo praktycznym, czymś, co można zastosować bezpośrednio w życiu. Kiedy ludzie pytali Buddę, dlaczego i czego naucza, odpowiadał zawsze tak samo: Nauczam, ponieważ wy i wszystkie istoty pragniecie osiągnąć szczęście i uniknąć cierpienia. Nauczam, jakimi rzeczy są.
Do tej pory zaproponowaliśmy naszym gościom dwa zgoła odmienne spotkania z cyklu Zrozumieć innych, zrozumieć siebie… Obok radosnego i spontanicznego uduchowienia wyznawców Hare Kryszny, publiczność mogła poznać namiastkę analitycznego, abstrakcyjnego buddyzmu. Mamy nadzieję, że zainspirowały one do dalszych spotkań z religią w naszej bibliotece.