Młode małżeństwo, Myriam i Paul poszukują niani dla dwójki swoich dzieci. Są dobrze usytuowani, dlatego nie starają się o miejsce w żłobku, a Miriam po studiach prawniczych chciałaby wrócić do pracy. W odpowiedzi na ogłoszenie po surowym castingu zatrudniają przypominającą porcelanową laleczkę tajemniczą i kruchą Louise. Dzieci ją uwielbiają, a Myriam myśli, że nareszcie trafiła im się prawdziwa „perła”, mogą na niej polegać. Ale kim tak naprawdę jest Louise? I czy zgodnie z zapewnieniami rodziców jest członkiem rodziny? Już na początku wiemy, jak skończy się powieść. Autorka przedstawia fakty, a dopiero potem cofa się, żeby zacząć od początku i zrozumieć, jak mogło dojść do takiej tragedii. Opisuje postacie z dwóch zupełnie różnych światów, które egzystują obok siebie, w pewnym sensie się przenikają, nic nie wiedząc o sobie i nie próbując nawzajem się ani głębiej poznać, ani tym bardziej zrozumieć. To dobre połączenie kryminału z thrillerem.