
To nie tylko opowieść o irańskich kobietach, to też książka o pragnieniu posiadania potomstwa, o potrzebie pozostawienie po sobie śladu i o miłości matki do dziecka. Akcja powieści rozgrywa się w XX-wiecznym Iranie w mieście Kermanshah i opowiada o dramatycznych losach zamożnej rodziny Żydowskiej. Rachel, mając 15 lat jest już od 3 lat mężatką! Wychowała się bez matki w ubogiej rodzinie, w jednej chwili z małej dziewczynki staje się żoną zamożnego Ashera. Niemalże z dnia na dzień musi podołać obowiązkom żony, której główną rolą jest obdarowanie męża dzieckiem – synem, który w przyszłości stanie się jedynym spadkobiercą fortuny. Mijają miesiące, a Rachel nie potrafi wydać na świat upragnionego potomka, popada w rozpacz, swoistą niemoc, która przeradza się w żądzę zemsty oraz obsesję, prowadzącą do kolejnych nieszczęść. Bezdzietnych nikt tam nie szanuje. Książka ukazuje życie codzienne i zwyczaje tego wielkiego domu, z perspektywy kobiet. Historie te, szokują, smucą i zaskakują. Przerażające jest to, że ciągle funkcjonują kraje, w których kobietom tak mocno ograniczono prawa: nie mogą się kształcić, rozwijać, realizować swoich marzeń, jakby były gorszym gatunkiem, który nie zasługuje na szacunek i godne życie.