
Ciepła, wzruszająca powieść o miłości, nie tylko tej romantycznej, ale i tej rodzicielskiej. Autorka w Cytrynowym sadzie porusza trudną tematykę, dotycząc utraconej miłości, relacji rodzinnych oraz niebezpieczeństw, jakie czyhają na nielegalnych imigrantów. Nietypowa mieszanka dała początek pięknej, choć tak naprawdę słodko-gorzkiej opowieści o losach Julii i Roberta oraz ich rodzin.
Julia straciła córkę i męża w wypadku, który zdarzył się przed samym domem. To zdarzenie było tym bardziej tragiczne, że wyglądało na zamierzony zabieg…. Od wypadku minęło kilka lat, a kobieta nadal nie może się pozbierać i pogodzić ze stratą. Przeprowadza się do domu swojej rodziny, otoczonego cytrynowym sadem, aby zająć się nim pod ich nieobecność. To miejsce niesie ze sobą tylko te dobre wspomnienia, otula Julię i uspokaja.
Pewnego dnia poznaje Roberto, zarządcę, meksykańskiego imigranta, w którego oczach również dostrzega smutek. Coś ich do siebie zbliża… Okazuje się, że on również stracił córkę, która zaginęła bez śladu podczas nielegalnego przekraczania granicy przez grupę emigrantów, do których i oni należeli. Oboje zmagają się z bólem i stratą.
Cytrynowy sad to bardzo wzruszająca, głęboka i mądra powieść. To opowieść o miłości, stracie i bólu, które przeplatają się z cudownymi, malowniczymi opisami. To książka, która pochłania czytelnika i na długo zapada w pamięć…