“Grząskie piaski”, to ostatnia powieść tego wybitnego autora. Zaczął ją pisać po otrzymaniu złowieszczej diagnozy, że choruje na raka płuca. Walkę tą przegrał, zmarł w październiku tego roku. Książka ta to pełna ładunku emocjonalnego i intelektualnego opowieść o życiu autora, rozwoju ludzkości – głównie intelektualnym, choć nie tylko, o promyku nadziei na wyzdrowienie. To próba rozliczenia się ze światem – tym w skali mikro i tym makro, to chęć odnalezienia się w świecie, w którym nie ma Boga. Mankell dochodzi do wniosku, że po nas nic nie zostaje, może jakaś drobina materii w kosmosie. Smutne to i zatrważające, co chciał udowodnić sobie przed śmiercią. Poszukiwał sensu istnienia ludzkości w różnych aspektach życia, ale zatracił sens istnienia człowieka, w tym swój własny.