
Gościem naszego wtorkowego, autorskiego wieczoru 12 października był Jan Grzegorczyk – twórca książek o duchowości i wierze m.in. rozchwytywanej przez czytelników trylogii o przypadkach księdza Grosera: Adieu, Trufle i Cudze Pole.
Jan Grzegorczyk jest nie tylko pisarzem, ale również dziennikarzem, autorem scenariuszy filmowych i słuchowisk radiowych, współpracownikiem dominikańskiego pisma W drodze, w którym to opublikował swój pierwszy tekst – Zrozumieć Judasza. Od 2002 roku pracuje w poznańskim wydawnictwie Zysk i S-ka. Jest kierownikiem działu literatury polskiej, religijnej i sportowej. Debiutował książką Każda dusza to inny świat (1998,) poświęconą Bożemu miłosierdziu, św. Faustynie, ks. Michałowi Sopoćce i dzieciom marnotrawnym. Od tej pory właściwie wszystkie jego książki są wariacjami jego opowieści o miłosierdziu. Według niego jest ono osią, wokół której kręcą się dzieje człowieka. Duży wpływ na rozwój pisarstwa Grzegorczyka miał Roman Brandstaetter – jeden z najwybitniejszych pisarzy chrześcijańskich. Znacząca była dla niego również wieloletnia przyjaźń i literacka współpraca z ojcem Janem Górą, dominikaninem, pisarzem, twórcą Lednicy2000.
Człowiek w książkach Grzegorczyka błądzi, ma wiele rozterek i wątpliwości, niejednokrotnie spada na samo dno, niejednokrotnie jednak ma siłę walki i życiowo triumfuje. Grzegorczyk wierzy w człowieka… Bliska jest mu myśl François-René de Chateaubriand: Pisz tekst religijny tak, aby młodzieniec-niedowiarek chłonął go jak gorszącą powieść. I to rzeczywiście mu się udało.
Podczas wtorkowego spotkania autor bardzo ciekawie, z dużą dawką humoru i dystansu do samego siebie mówił o sobie i swoim pisaniu. Czytał również fragmenty swojej książki pt. Pieśń Słoneczna Róży Bluszcz. Nie zabrakło pytań, m.in. o inspiracje do napisania zbioru opowiadań Niebo dla akrobaty, którego bohaterami są pacjenci hospicjum.
Na spotkaniu okazało się, że choć mało jest Groserów na polskich parafiach, to jednak oni istnieją. Jednym z nich jest znany zarówno przez autora, jak i przybyłych na spotkanie nowotomyślan ksiądz Mariusz Matecki.