
W czwartkowy wieczór, 4 października wraz Klubem LKS Budowlani Nowy Tomyśl zaprosiliśmy nowotomyślan na spotkanie z polskimi sztangistami – uczestnikami Letnich Igrzysk Olimpijskich Londyn 2012: Adrianem Zielińskim – mistrzem olimpijskim w podnoszeniu ciężarów w wadze do 85 kg i jego bratem Tomaszem Zielińskim.Adrian Zieliński (ur. 28 marca 1989 r. w Nakle nad Notecią) – polski sztangista, mistrz olimpijski z Letnich Igrzysk Olimpijskich 2012 w podnoszeniu ciężarów w wadze do 85 kg, mistrz świata. Od początku swojej kariery reprezentuje barwy klubu Tarpan Mrocza. W 2009 został w kategorii juniorów mistrzem Europy i świata oraz zajął piąte miejsce w seniorskim czempionacie Starego Kontynentu. W 2010 roku zwyciężył w akademickich mistrzostwach globu i zdobył złoty medal mistrzostw świata w Antalyi w kategorii do 85 kilogramów. Rok później na mistrzostwach świata zdobył brązowy medal w dwuboju w kategorii do 85 kilogramów. Największy sukces w karierze sportowej odniósł startując w igrzyskach olimpijskich w Londynie. Zwyciężył w rywalizacji do 85 kg uzyskując w dwuboju 385 kg (po rwaniu zajmował trzecie miejsce), tyle samo co Rosjanin Apti Auchadow, wygrywając masą ciała. Tuż przed turniejem, w 2009 r. dwukrotnie otrzymał ofertę przyjęcia niemieckiego obywatelstwa od tamtejszego związku podnoszenia ciężarów, jednak nie skorzystał z niej.
Tomasz Zieliński (ur. 13 grudnia 1990 w Nakle nad Notecią) – polski sztangista, uczestnik Letnich Igrzysk Olimpijskich 2012, gdzie zajął IX miejsce (pierwsze w grupie B) Reprezentuje klub MGLKS Tarpan Mrocza. Jego największe sukcesy to 5. miejsce na Mistrzostwach Europy 2011 i 2012, 13. miejsce na Mistrzostwach Świata 2010 oraz 2. miejsce na Mistrzostwach Świata Juniorów 2010.
Bracia, pochodzący z miasteczka Mrocza na Pałukach na spotkaniu w naszej bibliotece opowiadali z pasją o początkach swojej kariery, ciężkiej pracy włożonej w treningi, odpowiedniej diecie, emocjach podczas zawodów. Uczestnicy spotkania mieli wiele pytań do sztangistów, a zwłaszcza do mistrza olimpijskiego – Adriana. Na koniec były autografy i pamiątkowe zdjęcia ze sportowcami.