We wtorek, 6 września o godz. 18.00 zapraszamy do naszej Galerii na Piętrze na otwarcie wystawy malarstwa Katarzyny Kudełki zatytułowanej: Szept istnienia.
Wystawa będzie czynna do 30 września.
Z perspektywy istnienia np. góry, jesteśmy tylko drobnym pyłem poruszanym przez podmuchy czasu. Nasze istnienie to tylko okruch wieczności, to zaledwie cichy szept. Bywa, że chcemy zaznaczyć swój byt czymś istotnym i niezbędnym z naszego punktu widzenia, wtedy nasz szept na krótki moment przeistacza się w dźwięk na kształt mowy, a bywa, że nawet krzyk.
Pomimo dość niepewnej egzystencji, przytłaczających informacji naukowców ostrzegających przed galopującą dewastacją Ziemi, udajemy obojętność i staramy nie dopuszczać do siebie myśli, że otaczająca nas rzeczywistość może stać się niezwykle surowa.
W moich pracach podjęłam próbę ukazania realiów świata przetworzonego przez człowieka – świata, który nie zawiera elementów związanych pięknem przyrody, bo najzwyczajniej została przez ludzi zniszczona. Drzewa, rośliny czy kwiaty zastąpiłam wytworami człowieka,który myśląc wyłącznie o sobie, o zysku jaki może czerpać, nie zastanawia się nad konsekwencjami swoich barbarzyńskich działań. Wydaje się, że nie zauważa bezpowrotnych zmian, jakie poczynił. A może upłynęło już tyle czasu, że zapomniał o tym, że kiedyś Ziemię otulały bezkresne puszcze?
Ukazany przeze mnie człowiek prowadzi bezrefleksyjną egzystencję. Pochłaniają go codzienne zajęcia. Wygląda na spokojnego i zasymilowanego z tym dość „szorstkim” otoczeniem. Ale czy pamięta szum morza, drzew, zapach czarnej porzeczki? Wraz z zanikiem niektórych elementów naturalnego świata wypłaszacza się jego postać. Szept istnienia jest delikatny, a jego brzmienie coraz bardziej enigmatyczne. W moich pracach chcę zwrócić uwagę, iż nasze istnienie składa się z krótkich chwil – szeptów i bez względu na to,
jak oraz z jakiej przyczyny zmienia się świat wokół nas, jesteśmy w stanie przywyknąć do niemalże każdych realiów, po to, aby istnieć, odczuwać, myśleć, czy kochać. Robimy wszystko, aby nie zauważać zbliżającej się katastrofy. Zdaje się, że zachowujemy się lekkomyślnie, nie dostrzegamy niszczących skutków ludzkich poczynań. Może to sposób na przetrwanie jednostki? Może to pozwala nie popadać w panikę i względnie cieszyć się tym, co tu i teraz?
Katarzyna Kudełka – nowotomyślanka, ur. w 1980r. Ukończyła studia na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej UAM w Poznaniu, studia podyplomowe na ASP w Poznaniu oraz szkołę Muzyczną I stopnia im. W. Lutosławskiego w Nowym Tomyślu. Jest także absolwentką wydziału malarstwa Instytutu Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Zielonogórskiego. Maluje pejzaże, akty i wielkoformatowe kompozycje abstrakcyjne, które cechuje ekspresja i mocny kolor. W większości jej prace powstają spontanicznie, zainspirowane literaturą, filmami, otaczającą przyrodą, architekturą. Zajmuje się także tworzeniem biżuterii. Twórczość artystki znajduje się w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą. Uczestniczyła w wielu plenerach krajowych i międzynarodowych. Prezentowała swoją twórczość na wystawach poplenerowych oraz wystawach indywidualnych.