
We wtorek, 23 października gośćmi Klubu Miłośników Podróży Przez kontynenty byli Beata i Marcin Brudło z Grodziska Wlkp, którzy zabrali nowotomyślan w krainę górskich przestworzy.
By dotrzeć do samego serca najwyższych gór świata – wznoszących się majestatycznie w parku narodowym Sagarmatha na grubo ponad osiem tysięcy m n.p.m. Mount Everest, Lhotse i Makalu – trzeba dostać się do Lukli, niewielkiej miejscowości położonej na wysokości 2.840 m n.p.m. Słynie ona z lotniska uznanego za najbardziej niebezpieczne na świecie, z uwagi na krótki, zaledwie 200 metrowy pas startowy kończący się stromym urwiskiem. Ale to zaledwie początek górskiej przygody. Po dwudniowym podróżnicy osiągnęli szerpańską stolicę, Namche Bazar, ostatnią miejscowość, w której można jeszcze korzystać z ostatnich dobrodziejstw cywilizacji. Starsi mieszkańcy wciąż pamiętają Jerzego Kukuczkę, którego darzą wielkim szacunkiem. Mówią o nim po prostu “Jerry”. Dalej były już tylko góry i patronująca każdego dnia przepiękna Ama Dablam, czyli „Matka z Perłowym Naszyjnikiem, uchodząca za jeden z najpiękniejszych szczytów na świecie. Celem tej wyprawy było zdobycie sześciotysięcznika Island Peak.
Opowieść Beaty i Marcina Brudło zilustrowana była niezwykłymi zdjęciami. Widać na nich góry, klasztory buddyjskie, tragarzy z nieprawdopodobnie wielkimi ładunkami, pustorożce i gęsi himalajskie.