
W komunistycznej Polsce Czesław Miłosz został skazany na zapomnienie. Polacy usłyszeli, że ktoś taki istnieje i jest doceniany na świecie dopiero, gdy otrzymał Nagrodę Nobla w 1980 roku. W 2011 roku obchodzimy jego setną rocznicę urodzin. Ten poeta, prozaik i eseista, którego twórczość została przetłumaczona na ponad czterdzieści języków, był nie tylko artystą i erudytą, lecz także niezwykle świadomym świadkiem swojej epoki.
Ks. Adam Boniecki tak o nim mówił: Był mistrzem. Uczył docierania do spraw ważnych. Mnóstwo napisał i w tym pisaniu można śledzić, jak mądrość lat przekłada się na coraz większą prostotę i przejrzystość słów. Był, jest mistrzem, bo nie można go czytać i zostać takim, jakim się było przedtem.
Warto przypomnieć sylwetkę tego wybitnego twórcy, i to nie tylko ze względu na obchody Roku Miłosza. Urodził się w roku 1911 w Szetejniach na Litwie. Studiował w Wilnie, gdzie zadebiutował jako poeta. W czasie wojny przebywał w Warszawie. W 1945 r. wyjechał na placówkę dyplomatyczną do Stanów Zjednoczonych, gdzie początkowo pracował w konsulacie w Nowym Jorku, potem w ambasadzie w Waszyngtonie. W 1951 r. znalazł się w Paryżu, gdzie zwrócił się do władz francuskich o azyl polityczny. W 1960r. roku wyjechał do Kalifornii, gdzie przez dwadzieścia lat wykładał na uniwersytecie w Berkeley języki i literaturę słowiańską. W 1980 r. otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Do 1989 r. Miłosz publikował głównie w wydawnictwie paryskiej Kultury, w Polsce natomiast poza cenzurą. Dopiero po 1990 roku jego dzieła zaczęły ukazywać się w polskich wydawnictwach, między innymi w krakowskim Znaku. Właśnie z Krakowem Czesław Miłosz związał się najmocniej w ostatnich latach swojego życia. Wizerunek poety został uwieczniony na pomniku Piwnicy pod Baranami, odsłoniętym w 2000 r. Poeta zmarł 14 sierpnia 2004 r. w Krakowie.
Niezmiernie trudno jest w dzisiejszych czasach zachęcić ludzi do czytania, a tym bardziej słuchania poezji, zwłaszcza tak wymagającej jak Miłosza. W czwartkowy wieczór Lokalna Trupa Teatralna z Kuślina sprawiła – na naszej bibliotecznej scenie – że płynące ze sceny słowo poety przybrało nowy wydźwięk. W rolę Miłosza wcielił się sam sołtys Kuślina – Stefan Piasecki. Wiersze poety: Rozbieranie Justyny, Przypowieść o maku, Dziecię Europy, Alkoholik wstępuje w bramę niebios, Ja, Który skrzywdziłeś, Oczy, Uczciwe opisanie samego siebie nad szklanką whisky na lotnisku, dajmy na to w Minneapiolis, Stwarzanie świata, a także fragmenty traktatów prezentowali: Magdalena Gibczyńska, Iwona Jans, Alina Kiliańska, Klaudia Plewa, Mikołaj Troszczyński, Mikołaj Waśko, Dawid Poprawa, Eugeniusz Marek, Stefan Piasecki i Krzysztof Waśko.
Tego wieczoru Mikołaj Troszczyński zaprezentował również przed nowotomyską publicznością wiersz Romana Brandstaettera: Rozmowy z Bogiem, za który otrzymał II miejsce w I Wojewódzkim Konkursie Twórczości R. Brandstaettera w Trzciance Wlkp.
Całość programu przeplatana była muzyką pioniera jazzu nowoczesnego w Polsce, twórcy znanych na całym świecie standardów jazzowych i muzyki filmowej – Krzysztofa Komedy w wykonaniu zespołu Jarek Kostka Trio w składzie: Jarek Kostka, Bartek Kucz i Łukasz Matuszewski.