
17.czerwca w Nowotomyskim Ośrodku Kultury odbył się ostatni przed wakacyjną przerwą koncert wpisujący się w ideę naszego cyklu Czwartkowych wieczorów literacko – muzycznych. Gościnne progi NOK-u przestąpiły po raz kolejny rzesze sympatyków zespołu Karawana Eskimosów. Choć był to już kolejny występ lokalnego zespołu (niemal dwudziesty), piątkowy wieczór był dla Karawany szczególny. Dokładnie przed rokiem muzycy debiutowali na tej samej scenie i z tej samej okazji – bibliotecznych muzycznych czwartków – ze swoim pierwszym, autorskim materiałem.
Roczny dorobek zespołu występującego w składzie: Rafał Putz (śpiew, gitara, teksty), Sebastian Ebol Koberling, (gitary), Dominik Tuchołka (bas), Szymon Kapi Kandulski (perkusja) to nie tylko 20 koncertów w okolicznych domach kultury, poznańskim Eskulapie czy Zielonej Górze. To przede wszystkim wydanie płyty i podbicie serc (i uszu) muzycznych koneserów. Koneserów, bo twórczości Karawany bliżej jest do sztuki, niż rozrywki. Surowego rockowo – poetyckiego brzmienia dopełniają teksty, które jak mówi ich autor i lider zespołu: Rafał Putz – są w utworach najważniejsze. To one w sposób czasem boleśnie szczery mówią o szarej stronie natury człowieka, przewrotności losu, konstrukcji świata i tragicznego napięcia między jego dwiema składowymi: sacrum a profanum. Choć część utworów mówi też o miłości, to nie są one z pewnością typowymi “lovesongami”. Wyjątkowości aranży, ubogaconych rokiem wytężonej pracy muzyków towarzyszyła też wyjątkowa forma przekazu w wykonaniu Rafał Putza, który swojemu występowi nadał formę parateatralną. Koncert rozpoczął utwór: Nie budź mnie, bo latam, potem zespół wykonał kolejno: Blues sumienia, Nadpomarańcz, Jestem Twoim malarzem, Ciągle jesteś, Posłuchaj Jezu, Barwny ptak, Czarny anioł, Bezgwiezdna noc, Jaszczurka, Tęsknota, Orla Perć, Spokojnie na wojnie, Myśli me bolą ich, Przestroga Judasza, Życie – ptak drapieżny. Okazało się, że paradoksalnie to, co trudne podobało się publiczności najbardziej – przebojami zostały piosenki Posłuchaj Jezu i Przestroga Judasza, gorąco oklaskiwane były także wykonywane na bis Spokojnie na wojnie i Nadpomarańcz. Koncert zakończył się urodzinowymi życzeniami i przemiłą niespodzianką od przyjaciół zespołu – rodziny Bryłków. Za sprawą ich córki, Zosi na scenie znalazł się torcik z jedną świeczką. Ostatnie chwile energetycznego i gromko oklaskiwanego koncertu wypełniły podziękowania dla wszystkich, którzy przez rok wspierali zespół. Dla podkreślenia faktu, iż debiutowali na bibliotecznej scenie, członkowie Karawany Eskimosów, wystąpili w koszulkach Biblioentuzjastów. Podziękowali, zagrali na bis i zapowiedzieli kolejną – po Didaskaliach płytę, na którą fani z utęsknieniem czekają.