
We wtorek, 4 kwietnia zaprosiliśmy na trzecie już spotkanie z cyklu: „Spotkania z przyrodą”. Tym razem prowadzący Adam Rybarczyk i Rafał Putz opowiedzieli o zmianach niegdysiejszych i o tych planowanych w Sękowie i okolicach.
Sękowo to jedna ze starszych miejscowości w naszym rejonie. Założona już w 1692 roku. Koleje losu sprawiły, że dużo domostw po II Wojnie Światowej opustoszało, a jedynymi śladami ludzkiej bytności są rośliny tam zasadzone: lilaki, kasztanowce, tawliny i wiele innych. Nurt Czarnej Wody bywa miejscami rzeką dziką, a wręcz dziczejącą. W miejscu dawnych pól uprawnych widzimy dziś półnaturalne łąki i lasy. Dużą rolę w powrocie tego miejsca do natury, do jego dawnego charakteru zawdzięczamy bobrom. Dawna idea dużego zalewu rekreacyjnego w tym miejscu straciła rację bytu. Torfowiska, jakże tam częste to naturalny rezerwuar wody, to nerki środowiska, filtrujące wszelakie zanieczyszczenia. Obniżenia, bagna to schronienie dla wielu zwierząt, które tam mają swoją ostoję, w przeciwieństwie do ubogich borów, porastających otaczające je wzgórza sandrowe. Między innymi o tym była mowa podczas naszego przyrodniczego spotkania, a także o koniopłochu łąkowym (Silaum silaus) i innych Baldaszkowatych. Prowadzący poszli w bagno i pokazali, jak to bagno jest mało poznane, a jednak fascynujące.
/Adam Rybarczyk/