
Przepiękny spacer, nie tylko po najsłynniejszych melodiach polskiego ekranu, zaproponowali naszym bibliotecznym gościom w czwartkowy wieczór 20 stycznia:Jacek Skowroński i Michalina Brudnowska.
Ta filigranowa, delikatna kobieta w kolejnych muzycznych wcieleniach stawała się na oczach publiczności zmysłowym wampem, aby za chwilę zmienić się w beztroską panienkę, troskliwą matkę, czy też prawdziwy wulkan miłości. Jej autentyczność i niewątpliwe zdolności aktorskie były nagradzane wielkimi brawami. Śpiewając piosenkę Miłość ci wszystko wybaczy idealnie wcieliła się w agentkę – śpiewaczką dansingową z niezapomnianego filmu Szpieg w masce z 1933r. Z kobiety wampa przerodziła się w niesforną Adę z komedii z 1936r. – Ada, to nie wypada.
, aby za chwilę przenieść się się do paryskiego rynsztoka, gdzie rodziła się największa gwiazda piosenki francuskiej – Edith Piaf. Pani Michalina poruszyła publiczność swą interpretacją utworu Non, je ne regrette rien:
Nie, nic a nic, nie, nie żałuję niczego
To spłacone, wymiecione, zapomniane, nie obchodzi mnie przeszłość
Rozpaliłam ogień moimi wspomnieniami
Moje troski, moje przyjemności – już ich nie potrzebuję
Wymiecione miłości i drżenie ich głosu
Wymiecione na zawsze, zaczynam znów od zera
Nie, nic a nic, nie, nie żałuję niczego
ani dobra, które mi uczyniono, ani zła, już jest mi wszystko jedno
Nie, nic a nic, nie, nie żałuje niczego,
bo moje życie, moje radości zaczynają się dziś z tobą
Publiczność miała również możliwość wysłuchania wzruszającego hymnu do miłości (l’Hymne a l’amour), będącego owocem uczucia artystki do boksera Marcela Cerdana, który zginął tragicznie w katastrofie lotniczej. Pozostając trochę dłużej w paryskich klimatach, Michalina Brudnowska wybrała dla naszych gości również utwór z musicalu Nędznicy – On my own. Później zaprosiła do słynnego Kabaretu, w którym niezapomniane role zagrali: Liza Minnelli i MichaelYork, a następnie do wysłuchania wzruszającej i pełnej prostoty partii Marii Magdaleny z opery rockowej Jezus Christ Superstar z przełomu 1969 i 1970 oraz dwóch utworów z musicalu Dracula: Perfect life i Please don’t make me love you.
Ten przepełniony melodiami sceny i wielkiego ekranu wieczór zakończył utwór z kochanego, nie tylko przez dzieci Shreka – Hallelujach.