W czwartek, 21 listopada o godz. 18.00 zapraszamy na spotkanie Klubu Miłośników Podróży “Przez kontynenty”, którego gość Stasia Budzisz zabierze nowotomyślan na Kaukaz.
Kaukaz leży na styku dwóch wielkich religii, które, tak jak na przykład w gruzińskim Wąwozie Pankisi czy Abchazji, mieszają się ze sobą, tworząc niezwykłą mozaikę.
Są Czeczeni, którzy uczestniczą w gruzińskich suprach i Gruzini, którzy obchodzą muzułmańskie święta, bo tak każe tradycja. Podobnie jest na Kaukazie Północnym, gdzie islam miesza się nieustannie z wierzeniami tradycyjnymi. Warto pamiętać, że islam w Czeczenii pojawił się niespełna 300 lat temu, więc dziś oddawanie czci drzewom czy kamieniom nie jest niczym nadzwyczajnym. Przeciwnie – powszechnym, choć nie nazywanym w taki sposób.
“Pojedziemy do Abchazji, gdzie znajduje się sześć swiatiliszcz, do Soczi, gdzie na Krasej Polanie Putin zorganizował Igrzyska i Abchazowie wierzą, że ta decyzja przekreśliła możliwość istnienia Rosji. Jej dni są (ponoć) policzone. Zatrzymamy się w islamskim Dagestanie, w którym znajduje się jeden z najwyższych odsetek magów i wiedźm (nie licząc Syberii) w Rosji. Wreszcie do Armenii, która słynie z wróżenia z fusów i do Czeczenii, gdzie islamski duchowny zaprowadził mnie do kamienia mocy. W imię Allacha.
Będzie też o Gruzji z punktu widzenia synkretyzmu religijnego oraz tego, w jaki sposób wpływa na codzienność mieszkańców tego kraju. Opowiem o tradycyjnych obrządkach funeralnych i ich znaczenia dziś. O wierzeniach, tradycji i współczesności na Kaukazie. I pokażę, że na polskich Kaszubach religia i kulty tradycyjne mieszają się do dziś”. /Stasia Budzisz/