
Pojęciom skali i proporcji zostały poświęcone czwarte zajęcia z cyklu Archi – przygody, które odbyły się 12 października. By wyjaśnić te nieoczywiste dla dzieci terminy, prowadząca zajęcia architektka Agnieszka Kowalska na wstępie zadała uczestnikom kilka pozornie prostych pytań: Komu służą budowle, parki, przedmioty użytkowe? Po czym poznać, że dana przestrzeń, czy przedmiot przeznaczone są dla dzieci, a nie dla dorosłych? Dlaczego różnią się one wielkością? Następnie, przypomniała dzieciom postać wspomnianego na pierwszych zajęciach starożytnego architekta Witruwiusza – autora dzieła pt. O architekturze ksiąg dziesięć, w którym opisał proporcje idealnego człowieka. Pokazała również rysunek „Człowieka Witruwiańskiego” Leonarda da Vinci i objaśniła zasady proporcji jakie są z nim związane, że np. wzrost człowieka równy jest rozpiętości ramion, a długość stopy – odległości od łokcia do nadgarstka. Dzieci postanowiły natychmiast to sprawdzić i choć współcześnie kwestionuje się dokładność tych założeń, przeprowadzone na ochotnikach pomiary odzwierciedliły właśnie te witruwiańskie proporcje.
Kolejne zadanie przybliżyło uczniom pojęcie skali. Wszystkie dzieci zostały zmierzone i otrzymały kartkę z zapisanym na niej wzrostem oraz odpowiednio wyrysowanym kwadratem w skali 1:10 (kwadrat dziecka o wzroście 126 cm, miał boki o długości 12,6 cm). Architektka narysowała na tablicy sylwetkę człowieka wpisaną w kwadrat według rysunku człowieka witruwiańskiego, by zachęcić dzieci do podobnego odwzorowania siebie na otrzymanych kartkach. Powstałe w ten sposób szkice posłużyły za podstawę do ulepienia z plasteliny trójwymiarowego modelu człowieka zgodnego z proporcjami, który następnie dzieci usadzały na papierowych rolkach, wyobrażając sobie, jak duże byłyby w sakli 1:1. By jeszcze bardziej przybliżyć dzieciom pojęcia proporcji i skali architektka pokazała zdjęcia różnych przedmiotów na gładkim tle, zachęcając do wyobrażenia sobie jakiej mogą być wielkości. Następnie, zaprezentowała zdjęcia tych samych przedmiotów leżących obok dłoni, nawiązując tym samym do dawnych miar. Zwróciła przy tym uwagę, że w niektórych krajach nadal używa się takich miar wielkości, jak stopa czy łokieć. Na zakończenie zajęć, dzieci otrzymały tekturowe linijki, na odwrocie których stworzyły podziałkę zaznaczając wielkość swoich dłoni, tworząc tym samym niepowtarzalną, osobistą jednostkę miary.
Program został przygotowany i jest realizowany przez Narodowe Centrum Kultury