Grudniowe spotkanie Klubu Miłośników Podróży Przez kontynenty było niezwykłą wyprawą wraz z nowotomyślanką Stanisławą Waszkowiak do położonego w środkowej Afryce Czadu.
Pani Stanisława, emerytowana nauczycielka, pasjonatka podróży i fotografii opowiedziała klubowiczom o tym jednym z najbiedniejszych krajów świata, borykającym się z głodem i suszą.
Pokazała również piękno tego kraju i jego potencjał turystyczny.
Republikę Czadu, zajmującą powierzchnię czterokrotnie większą od Polski, zamieszkuje tylko 12 mln ludzi, z których większość żyje w kilku dużych miastach na południu. Północna część kraju to piaski i kamienie Sahary oraz wulkaniczne masywy górskie – jedno z najbardziej niedostępnych miejsc nie tylko w Afryce, ale i na świecie. Graniczy z Libią, Sudanem, Republiką Środkowoafrykańską, Kamerunem i Nigerią. Nazwa państwa pochodzi od nazwy jeziora Czad.
Czad to niestety również państwo policyjne. Do utrudnień polityczno-społecznych dochodzą utrudnienia infrastrukturalne – drogie połączenia lotnicze, marny transport publiczny, odludność wielu regionów. Z pustynią nieodzownie związane są oazy. Każda to jakby małe samodzielne państewko, rzucone na pustynię, izolowana od reszty świata. Trwa tu ciągła walka z pustynią. Mieszkańcy Sahary posiedli mądrość życiową która pozwala cieszyć się z każdego dnia. Z tego, że wielbłądy dostarczają mleko, kozy mięso a studnia wodę. Ich troski dotyczą wyłącznie czasu bieżącego.