#biblioteka – to hasło tegorocznego Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek, w którego obchody corocznie włącza się również nasza książnica. Oto jakie atrakcje czekały z tej okazji na nowotomyślan, zarówno na tych dużych, jak i tych małych.
Majówka w Smerfowym lesie
Tydzień Bibliotek zainaugurowała Majówka z książką, która odbyła się 8 maja i przeniosła dzieci z nowotomyskich przedszkoli oraz szkół podstawowych do Smerfowego lasu. Słoneczna pogoda umożliwiła zorganizowanie zabawy na świeżym powietrzu, w związku z czym Muszlę koncertową i teren zielony wokół niej wypełniły barwne dekoracje, bajkowe przebrania, teatralne emocje i taneczne pokazy. Na uczestników majówki czekało wiele atrakcji, które pozwoliły poczuć atmosferę bajkowej krainy smerfów. Dzieci z zaciekawieniem obejrzały spektakl Teatru Edu-Artis pt. „Z wizytą w Smerfowym lesie”, dzięki któremu mogły zdobyć nieco ekologicznej wiedzy. Same również wystąpiły na scenie, prezentując swoje barwne stroje – nie zabrakło kolorowych kostiumów super bohaterów, księżniczek i wielu innych postaci z bajek. Specjalnie dla młodych czytelników wystąpiła grupa taneczna z Nowotomyskiego Domu Kultury, przygotowana przez instruktorkę Martynę Woźniak. Sporo działo się także poza sceną. Na chętnych, by wykazać się umiejętnościami plastycznymi czekała Lidia Dudek wraz z uczniami Zespołu Szkół Zawodowych i Licealnych im. dra K. Hołogi, którzy z pomocą kredek, nożyczek i kleju, wraz z dziećmi tworzyli dużą wioskę smerfów. Jak na majówkę z książką przystało nie mogło zabraknąć kiermaszu z dziecięcą literaturą. O szerokie uśmiechy na twarzach uczestników imprezy do samego końca dbali Smerfetka i Zgrywus, czyli nie wychodzący ze swych scenicznych ról, aktorzy z Edu – Artis, którzy zachęcali wszystkie dzieci bez wyjątku do wesołej, wspólnej zabawy.
Kwadry Księżyca
Wiosna to budzenie się nowego życia, nowych pomysłów, nowych dzieł, nowych dokonań artystycznych. W tym duchu świeżości miał miejsce wyjątkowy wieczór Nowotomyskiego Piętra Wyrazów Literackich. W środę, 8 poezja połączyła się z muzyką. Wiersze Łucji Dudzińskiej, Doroty Nowak i Bogusławy Malety, do muzyki Lecha Nawrockiego i w aranżacjach Romualda Andrzejewskiego przepięknie wyśpiewała Jolanta Ciecharowska. Chętnych, którzy wrócili do domu z płytą i tomikami poezji nie brakowało. Uczestnicy spotkania mieli niebywałą okazję nie tylko posmakować oryginalnego melanżu muzyki i poezji w wykonaniu nietuzinkowych twórców, ale również podyskutować w gronie poetów i osób miłujących poezję.
10 zwykłych pytań do 100 niezwykłych ludzi
Kolejne wydarzenie, które odbyło się 9 maja, skierowane było do miłośników literatury. Tym razem tej nietypowej, bo napisanej w formie złotych myśli, pytań, które spisywało się dawniej w zeszycie i dawało znajomym, by odpowiedzieli wedle swojego uznania. Gościem spotkania była Emilia Jakubas, pisząca pod pseudonimem Emi Jakk. W swojej książce wzięła na spytki ludzi, którym coś zawdzięcza. Czasami napis i grafikę na murze, przyjemny dźwięk muzyki, aromatyczną kawę, a czasami… życie. W projekcie odpowiedzieli przedstawiciele najróżniejszych grup zawodowych i społecznych, będący w różnym wieku. Również biblioteczni goście, zachęceni przez autorkę, spróbowali odpowiedzieć na niektóre pytania, które pojawiły się w tej oryginalnej książce. Ilustracje do książki przygotował Noriaki, znany streetartowiec, twórca słynnego już na całym świecie Watchera (Pana Peryskopa) okrzyknięty człowiekiem kultury roku 2018 w plebiscycie IKS-a i Kulturapoznan.pl. Emi Jakk z wykształcenia jest drem ekologii, z zawodu specjalistką wysokich napięć, z zamiłowania cukiernikiem. Jest autorką publikacji naukowych o tematyczne hydrobiologicznej oraz pozycji obyczajowej dla kobiet i nie tylko pt. „Czas Mija” oraz książki, którą przyjechała zaprezentować w naszej bibliotece – 10 zwykłych pytań do 100 niezwykłych ludzi. Inspiracją do pisania, stawiania sobie i innym trudnych i łatwych pytań, była ciężka choroba, dzięki której autorka zrozumiała, że w życiu liczy się Człowiek. Spotkanie z cyklu: “Twórca i jego dzieło” poprowadziła Emilia Teofila Nowak z “Fabryki Dygresji”.
Na słowiański styl
Oryginalną biblioteczną propozycją było coś dla ciała i dla ducha, czyli spotkanie z gimnastyką słowiańską. Gośćmi były dwie instruktorki Gimnastyki Słowiańskiej w tradycji białoruskiej – Kornelia Kwajzer i Marta Suchocka. Zaprosiły nowotomyślanki na wykład, wspólne ćwiczenia oraz mini warsztat pokazowy gimnastyki w słowiańskim duchu, która jest holistycznym systemem pracy z ciałem i oddechem. Została ona stworzona przez kobiety dla kobiet. Gimnastyka słowiańska składa się 27 ćwiczeń, które stabilizują wszystkie organy wewnętrzne i systemy podtrzymujące życie. Podczas praktyki następuje wzmocnienie obszarów miednicy i mięśni gładkich pochwy, a kobieta zwiększa swoją uważność na potrzeby płynące z jej ciała, uczy się relaksować, a także łatwiej znosi zmiany zachodzące w jej ciele i psychice. Energetycznie ma poczucie sprawstwa oraz siły. Jak zapewniają instruktorki, gimnastyka pomaga cieszyć się swoją kobiecością podczas choroby, w krytyczne dni, w czasie ciąży, podczas porodu, po porodzie, w menopauzie, a tak naprawdę każdego dnia. Efektem ubocznym ćwiczeń jest fakt, iż kobiety stają się piękniejsze, spokojniejsze i bardziej promienne a przede wszystkim zdrowe.
Malarstwo Ryszarda Pozdrowicza
Wernisaż malarstwa Ryszarda Pozdrowicza, który miał miejsce w Galerii na Piętrze 14 maja, oczarował licznie przybyłych admiratorów przyrody i wiejskich pejzaży widzianymi oczyma artysty. Muzyczną niespodzianką był występ Anastazji Kowalskiej z Prywatnego Ogniska Muzycznego w klasie śpiewu Katarzyny Sukiennickiej. W miłej atmosferze trwały rozmowy nie tylko o sztuce. Tradycyjnie w ręce szczęściarzy trafiły dwie piękne prace artysty wylosowane tego wieczoru – pejzaż oraz drewniana rzeźba. Dyrektor Lucyna Kończal Gnap zaprezentowała imponujący dorobek Ryszarda Pozdrowicza, na który składają się: 930 obrazów olejnych i około 530 rzeźb. Sam artysta uczestniczył w 80 krajowych i międzynarodowych plenerach rzeźbiarsko-malarskich. Swoje prace prezentował na kilkunastu indywidualnych i kilkudziesięciu zbiorowych wystawach na terenie całego kraju. Znajdują się one również w zbiorach prywatnych, muzeach, kościołach i instytucjach w Polsce, a także na świecie, m.in..w Japonii, Francji, Niemczech, Holandii, Portugalii i Anglii oraz na Cyprze. Jak przekonali się zwiedzający wystawę artysta preferuje malarstwo realistyczne – pejzaże, kwiaty, anioły, stare chałupy i dwory oraz rzeźbę ludową.
Super Polska! Miejsca niezwykłe, które warto odwiedzić z dziećmi
14 maja w Strefie Koloru gościła para dziennikarzy i fotografów – Anna i Krzysztof Kubusowie, od lat zwiedzający różne zakątki świata wraz ze swoimi pociechami: Stasiem i Michałem. W bibliotece opowiedzieli o miejscach w Polsce, które warto odwiedzić Na spotkaniu nie zabrakło m.in. informacji o miejscu gdzie znajduje się posąg największego ziemniaka oraz o tym, gdzie leży środek Polski. Smok wawelski ziejący ogniem w Krakowie zrobił wrażenie nie tylko na młodszych odbiorach, ale również na ich opiekunach. Wszyscy chętnie słuchali o trzech wieżach w naszym kraju, domu z płyt stalowych oraz tym nietypowym, bo obróconym do góry nogami. Podróżnicy pokazali przygotowaną przez siebie prezentację z pięknymi zdjęciami oraz zabawiali, pokazując różnego rodzaju przedmioty, które ze sobą przywieźli. Na spotkaniu można było zaopatrzyć się w książki podróżnicze z dedykacjami autorów. O wszystkich wojażach, przygotowaniach i niezbędnym ekwipunku można przeczytać na stronie internetowej: małypodróżnik.pl. Podczas spotkania zostały również wręczone dyplomy dla trzylatków, które jako pierwszwe uzbierały 10 naklejek na Kartach Małego Czytelnika
Namibia. Przez pustynię i busz
Miłośnicy dalekich wojaży mieli przyjemność wybrania się podczas spotkania Klubu Miłośników Podróży Przez kontynenty do gorącej Namibii. Towarzyszyli im wytrawni podróżnicy Anna i Krzysztof Kobusowie. Była to opowieść o miejscach, ludziach i spotkaniach. Uczestnicy pokazu wyruszyli na pomarańczowe wydmy pustyni Namib, poznali tajemnicze magiczne kręgi i sprawdzili kto kryje się w piasku. Bezkresne drogi powiodły Wybrzeżem Szkieletów i do niedostępnego Kaokolandu. Odwiedzili również kolonię uchatek i pojechali na safari w poszukiwaniu wielkiej piątki (a także piątki małej, brzydkiej i nieśmiałej!). Dowiedzieli się dlaczego „latający banan” jest optymistą, co wikłają wikłacze i dlaczego hałaśnik jest kiepskim kompanem. Zobaczyli największy baobab (w którym była poczta, kościół, więzienie i pub) oraz wodospady Epupa i Ruacana pełne wody (co jest rzadkim wydarzeniem). Podczas pokazu kobiety Himba powiedziały jak dbać o siebie bez wody, Buszmeni podzielili się sekretami buszu zaś Damara odkryli ciekawostki ludowej medycyny. Podróżnicy opowiedzieli również o walecznym ludzie Herero oraz o kamiennych wędrowcach. O Namibii i jej mieszkańcach napisali w książce: „Namibia. Przez pustynię i busz”, która była chętnie kupowana po spotkaniu. Poza książkami można było podziwiać przywiezione z dalekich wypraw pamiątki, a nawet dotknąć pustynnego piasku. Dzień wcześniej państwo Kobusowie spotkali się z dziećmi i ich opiekunami w ramach cyklu: Godziny dla rodziny. Tym razem opowiadali o niezwykłych miejscach w Polsce, które warto odwiedzić rodzinnie.
Bez kochania trudno
Tegoroczny Tydzień Bibliotek zakończył się piękną harmonią i dobrą energią dzięki folkowym, muzycznym wibracjom. Zaprezentowany 16 maja program: Bez kochania trudno to kolejny, autorski projekt zespołu Good Staff, zrodzony z fascynacji polskimi pieśniami ludowymi. Idea nie jest nowa – łączyć to, co proste, pierwotne i surowe, z językiem szeroko rozumianej muzyki rozrywkowej, podskórnym jazzowym pulsowaniem czy elementami muzyki klasycznej. Wycieczka jakże ciekawa i osobista – znaleźć się w nowych dla siebie rejonach, nie burząc przy tym stylu, który zespół przez 10 lat istnienia wypracował. Nuta folkowa obecna jest już w dotychczasowych poczynaniach zespołu, właściwie od początku jego istnienia. Tym razem muzycy sięgnęli po opasłe tomy „Pieśni ludu polskiego” Oskara Kolberga, nie stroniąc również od nagrań wiejskich śpiewaków. Aranżacją utworów zajął się Jacek Skowroński. Założeniem i potrzebą członków grupy Good Staff jest nieść poprzez muzykę i słowo pozytywne wartości, tworzyć harmonię i dzielić się dobrą energią. Stąd w programie „Bez kochania trudno” taki a nie inny dobór tekstów, które w większości opowiadają o miłości dwojga ludzi. Nie brak w nich odniesień do świata natury, relacji z Bogiem i ludowości. Good Staff tworzą: Anna Winiarska (śpiew), Joanna Skowrońska (flety proste, śpiew), Paweł Głowacki – (bas, mandolina), Robert Rekiel (instrumenty perkusyjne), Jacek Skowroński (trubadur ensemble) i Wojciech Winiarski (gitary, lutnia).