Tegoroczne ferie na długo pozostaną w pamięci młodych czytelników wytomyskiej biblioteki. Bibliotekarka Aleksandra Kaczmarek przygotowała na ten czas bogatą ofertę zajęć. Feryjne poranki codziennie rozpoczynały się od krótkich opowieści pt. „Kacper i piraci”. Następnie morskie opowieści były przenoszone do bibliotecznej rzeczywistości. Biblioteczne spotkania zapoczątkowano powstaniem kodeksu pirata, który zawierał najważniejsze punkty dotyczące zachowania i postępowania prawdziwych piratów, pod którym każdy uczestnik złożył odcisk palca. Później dzieci wykonywały pirackie czapki, opaski na oczy, zrobiły z kartonów model pirackiego statku i flagę piracką. Brały też udział w różnych zabawach ruchowych i grały w ciekawe gry planszowe. Zwieńczeniem całego tygodnia było niewątpliwie spotkanie z przedstawicielkami wytomyskiego Koła Gospodyń Wiejskich Danutą Sobieraj i Barbarą Jerzewską, które zdradziły dzieciom tajniki kuchni karnawałowo – ostatkowej, pokazując jak przygotować oponki i gofry. Następnie wszyscy zasiedli do wspólnej uczty, kosztując przygotowane pyszności i oglądając bajkę w „świetlicowym kinie”. Spotkanie wzbudziło ogromną frajdę wśród dzieci. Celem działań biblioteki było bezpieczne, a zarazem twórcze spędzenie wolnego, zimowego czasu przez dzieci, które nigdzie nie wyjechały i pozostały w domu. Zajęcia poszerzyły wiedzę, rozbudziły wyobraźnię i talent, nauczyły także zdrowej rywalizacji przez uczestnictwo w grach i zabawach w grupie rówieśników. Ferie w bibliotece upłynęły w miłej i przyjacielskiej  atmosferze.
Aleksandra Kaczmarek za pomoc i ogromne zaangażowanie w organizacji ferii w bibliotece bardzo dziękuje pani sołtys wsi Wytomyśl i wszystkim przyjaciołom biblioteki.

W czasie ferii zimowych w Jastrzębsku Starym dzieci miały okazję wcielić się w rolę reżysera, scenarzysty, animatora, narratora a w szczególności aktora. Wszystko za sprawą warsztatów teatralnych zorganizowanych przez bibliotekarkę Danutę Beygę z niepozornym na pierwszy rzut oka teatrzykiem obrazkowym kamishibai, który pozwala na niezliczone możliwości rozwoju wyobraźni u dzieci. Po przedstawieniu stworzonym przez profesjonalnych autorów dzieci na specjalnych kartach tworzyły własne przedstawienia. Musiały wymyślić temat, fabułę, postaci i tekst, a także narysować swoją historię, aby następnie ją wyreżyserować i zagrać. Pomysłów było wiele. Były przedstawienia o bohaterach w autobusach, o księżniczkach, kotach, psach i robaczkach. Wszystkie przedstawienia kończyły się morałem, jak na wartościowe opowieści przystało. Towarzyszyły temu akcenty dźwiękowe, do których dzieci wykorzystały szkolne instrumenty. Zabawa była ciekawa, a wszystko dzięki tajemniczej skrzyneczce z obrazkami.

Z okazji Dnia Bezpiecznego Internetu 9. lutego, o godz. 9:00 (Strefa Koloru) oraz 11:00 (filia w Borui Kościelnej) zapraszamy dzieci na spotkanie z Zofią Staniszewską – autorką książki dla młodych internautów, na temat savoir – vivre’u obowiązującego w wirtualnej rzeczywistości, a także cyberprzemocy i bezpieczeństwa w Internecie.

 

O tym, jak można odnaleźć potrzebę miłości i dobra w nawet całkowicie zamarzniętych sercach pokazały aktorki Dobrego Teatru z Poznania w spektaklu pt. Zimowa opowieść. Przedstawienie odbyło się na bibliotecznej scenie w drugim tygodniu ferii – 26 stycznia i zgromadziło bardzo liczną publiczność. Dzieci poznały surową Królową Lodu oraz zbuntowaną dziewczynkę o imieniu Marysia, którą  królowa upatrzyła sobie na swoją następczynię. Jednak bohaterka, z pomocą małych widzów obroniła się przed utratą uczuć i serca, a ludzkie dobro i ciepło przezwyciężyło emocjonalny chłód. Spektakl urozmaicały zimowe piosenki oraz fragmenty scenariusza angażujące dzieci do aktywnej zabawy. Przedstawienie odbyło się w ramach bibliotecznych ferii, które w tym roku przebiegały pod hasłem Ferie w roli głównej, a uczestniczące w nich dzieci mogły poznawać różnorodne formy teatralne.

W poniedziałek, 8 lutego, w filii w Jastrzębsku Starym rozpoczynamy cykl spotkań dla dzieci, podczas których będzie można miło spędzić czas i posłuchać interesujących, pełnych przygód bajek. Spotkania będą odbywały się w wybrane poniedziałki.

Tegoroczne ferie zimowe w Strefie Koloru były wyjątkowo twórcze. Dzieci uczestniczące w bibliotecznych zajęciach poznawały różnorodne formy teatralne i same angażowały się  w tworzenie małych przedstawień. Pierwszego dnia ferii dzieci z papieru stworzyły bajkowych bohaterów – rycerzy, księżniczkę i smoka, by następnie wykorzystać ich do teatrzyku kukiełkowego. Drugi dzień upłynął na rysowaniu w grupach barwnych plansz do słowno-obrazowego teatrzyku kamishibai oraz na zaprezentowaniu ich wszystkim uczestnikom zajęć. Kolejnego dnia nadszedł czas, by samemu wcielić się w rolę. Posłużyły do tego przygotowane samodzielnie, na potrzeby scenariusza zwierzęce maski. Czwartek przyniósł atrakcje związane z twórczym wykorzystaniem światła i cienia. Prawdziwym wyzwaniem było jednak stworzenie namiastki teatru telewizji. W tym przypadku przydatne okazały się biblioteczne iPady, które pozwoliły sfilmować świetne pomysły uczestników zajęć. Nieocenionym źródłem scenariuszy do spektakli tworzonych przez dzieci w trakcie bibliotecznych ferii okazała się książka Doroty Gellner i Danuty Gellnerowej pt. Teatrzyki na cztery pory roku. Poza teatralnymi atrakcjami czas zajęć wypełniały liczne zabawy ruchowe i słowne, akcenty związane z Dniem Babci i Dziadka oraz głośne czytanie książki Agnieszki Stelmaszyk pt. Afera w teatrze z serii Biuro śledcze. Tomuś Orkiszek i partnerzy. Dopełnieniem teatralnych ferii był spektakl w wykonaniu Teatru Dobrego z Poznania pt. Zimowa opowieść, na który dzieci zostały zaproszone w drugim tygodniu ferii.

We wtorek, 2 lutego o godz. 18.00 serdecznie zapraszamy na spotkanie naszego Dyskusyjnego Klubu Książki. Tematem rozmów będzie “Ukrainka” Barbary Kosmowskiej.

Opowieść o Islandii, którą w piątkowy wieczór 22 stycznia roztoczyli przed nowotomyślaninami w naszym Klubie Miłośników Podróży „Przez kontynenty” Bożena Jarzyńska i Marcin Dobas spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem admiratorów tej pełnej niespodzianek krainy.
Ten niewielki europejski kraj, położony na Oceanie Atlantyckim dawno temu podbił serca młodych podróżników. Od lat pasją pani Bożeny są góry i podróże, przy okazji których fotografuje. Miłością pana Marcina jest fotografia, ale nie żadna inna tylko podróżnicza i krajobrazowa. Jest autorem licznych publikacji, laureatem konkursów, członkiem teamu fotografów Olympus. Nic więc dziwnego, że kiedy poznali się na studiach, spakowali plecaki, aparaty i autostopem ruszyli w świat. Jedenaście lat później wciąż wspólnie podróżują, niezmiennie jako cel wybierając miejsca słynące z dzikiej przyrody, gór, lodowców, wulkanów i niezwykłych widoków.
Jak się okazuje pejzaże islandzkie dalekie są od szarości i monotonii. Ta niewielka wyspa jak żadna inna oferuje prawdziwe bogactwo krajobrazów: lodowce, wulkany, gejzery, wodospady, gorące źródła, kolorowe obszary geotermalne czy też góry. Jednak nie tylko obfitość krajobrazów zaskakuje. Zdumiewający jest fakt, że Islandia jest największym producentem bananów w Europie, jak również to, że pierwsze skojarzenie z Polską to nie jak w innych miejscach świata Lech Wałęsa lub Jan Paweł II, lecz Prince Polo. Polski wafelek od niemal 60 lat jest ulubionym smakołykiem Islandczyków, stając się wręcz elementem ich tożsamości narodowej. Zaskoczyć w tym kraju może też zapach zgniłych jaj po odkręceniu wody w kranie, narodowa przekąska – hakarl, czyli zgniły rekin i to, że mieszkańcy wyspy nie noszą nazwisk, a w książce telefonicznej znajdują się ułożone alfabetycznie imiona.
Po tym inspirującym pokazie, bogatym w zapierające dech piersi zdjęcia, można było nabyć album autorstwa pana Marcina zatytułowany „Fotowyprawy, czyli 9 opowieści o fotografii” , otrzymać autograf i porozmawiać o pasji fotografowania i podróżowania.

Pracownica Nadleśnictwa w Bolewicach, pani Natalia Hybsz przeprowadziła w Jastrzębsku Starym zajęcia dla dzieci na temat ptaków. Na tablicy multimedialnej rozświergotało się kilkadziesiąt rodzajów ptaków  rodzimych i egzotycznych. Dzieci dowiedziały się, że ptaki oprócz płuc mają poduszki powietrzne w całym ciele oraz pneumatyczne kości , aby sprostać wyzwaniom lotu, którego długość może wynosić tysiące kilometrów ( na wysokości  maksymalnie nawet do 11 tysięcy  metrów ponad poziomem morza). Mąż pani Natalii jest ornitologiem i dzięki temu dzieci poznały wiele ciekawych i zaskakujących wiadomości z przebogatego i różnorodnego świata ptaków. Zobaczyły różnicę pomiędzy albatrosem wędrownym, którego rozpiętość skrzydeł wynosi trzy i pół metra, a kolibrem, który zmieści się na czubku palca. Dowiedziały się o niezwykłej inteligencji ptaków krukowatch i bezszelestnych nocnych lotach sów. Poznały  łabędzie nieme i krzykliwe, które różnią się kolorem dzioba i mają zupełnie inne glosy. Poznały też zwyczaje orła bielika, sokoła, rudzika  i wielu wielu innych. Ptasi świat jest niezwykle fascynujący, a pani Natalii świetnie udało się  przekazać dzieciom jego piękno i  różnorodność. Być może któryś z uczniów zainteresuje się ornitologią. Na następnym spotkaniu, które odbędzie się w lutym ptasie opowieści będą kontynuowane, gdyż temat jest niewyczerpany, a dzieci chcą się dowiedzieć jeszcze więcej o skrzydlatych mieszkańcach naszego globu.

Książka “Szwedzi. Ciepło na Północy” to przede wszystkim spojrzenie na Szwecję i Szwedów oczami autorki, która opiera je na osobistym doświadczeniu. Dzięki temu otrzymujemy zbiór świetnych reportaży, które ukazują codzienność, obyczaje, sposób myślenia, właściwości językowe oraz mnóstwo ciekawostek. Rozdziały książki, poświęcone różnym dziedzinom życia społecznego tworzą bardzo ciekawy obraz Szwedów. Szwedów, którzy kochają naturę, prowadzą zdrowy styl życia, przykładają niezwykłą wagę do egalitaryzmu w każdej dziedzinie i starają się, by wszystko było funkcjonalne. Co ważne, autorka nie powiela stereotypów, wręcz przeciwnie rozprawia się z nimi. Dzięki niej możemy na chwilę zajrzeć do więziennej, wygodnej celi, zaraz potem pojechać metrem do dzielnicy, w której prawie wcale nie ma Szwedów. Ponadto możemy również zrozumieć fenomen uwielbienia Szwedów dla sportu, ruchu i zdrowia. Z książki dowiemy się, dlaczego w życiu każdego Szweda ważna jest równowaga, czas wolny i poczucie niezależności. Dlaczego są spokojni, nie lubią konfliktów, starają się rozmawiać o wszystkim i szukać najlepszego rozwiązania problemu. Jeśli ktoś chce poznać szerszy obraz Szwecji, to polecam…

Adam Bonar to człowiek sukcesu. Miał wszystko- doskonale prosperującą firmę leasingową, kolosalne sumy na kącie, dom, rodziną i…kochanki. Do czasu. Pewien nieuczciwy bankier postanawia zabawić się w dona Vito Corleone i składa Bonarowi propozycję nie do odrzucenia. Niewiele trzeba czekać, żeby stało się to co zwykle spotyka ludzi, którym takowe propozycje są składane. Biznesmen w krótkim czasie traci wszystko, co udało mu się do tej pory osiągnąć – koniec końców – ciężką pracą. Pozostaje jedno, bardzo kluczowe pytanie. Czy Adam Bonar, zniszczony, poobijany, złamany życiowo i postawiony pod ścianą biznesmen jest w stanie wygrać? Bo tak naprawdę…czy udało się komukolwiek naprawdę wygrać z mafią bankierów i prawników?

W piątek, 5 lutego o godz. 17.00 zapraszamy do naszej Galerii na Piętrze na wernisaż fotografii i malarstwa Bogusława Doby.
Niespodzianką tego wieczoru będzie możliwość wylosowania jednej z prac artysty.
Wystawa będzie czynna do 29.02. 2016r.

Bogusław Doba – artysta plastyk, architekt wnętrz, malarz, fotograf, grafik, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Mieszkaniec Kleszczewa w gminie Osieczna w Wielkopolsce Właściciel autorskiego studia projektowego o specjalizacji wystawienniczej, zajmującego się projektowaniem i realizacją międzynarodowych ekspozycji targowych, wystawiennictwem muzealnym, aranżacją wnętrz, projektowaniem form użytkowych. Laureat licznych nagród i medali za międzynarodowe realizacje m.in. Nagrody Polskiej Korporacji Targowej za projekt ekspozycji roku. Wielokrotnie nagradzany złotym medalem Międzynarodowych Targów Poznańskich „Acanthus Aureus”. Autor scenografii teatralnych i estradowych, znaków graficznych, obwolut płyt, plakatów. Równolegle zajmuje się fotografią i malarstwem olejnym, biorąc czynny udział w wystawach i plenerach malarskich, także w powiecie nowotomyskim.
Zarówno fotografie jak i obrazy wybrane na wystawę powstały w ciągu ostatnich dwóch lat, w trakcie kilku plenerów m. in. w Wisełce, w Polańczyku w Bieszczadach, na Roztoczu, w Niemierzycach, Czeszewie, w Nowej Róży k. Nowego Tomyśla. Tematyką prac jest krajobraz i jego malarskie transformacje. Obrazy nie naśladują rzeczywistości, ani nie są oczywistą jej rejestracją. To raczej artystyczna wizja otaczającego świata wyrażona subtelną formą i kolorem. Nastrojowe fotografie są wyrazem uważności, wrażliwości i otwartości na to, co dzieje się wokół nas każdego dnia.

Pierwsze spotkanie w okresie ferii w bukowieckiej bibliotece było poświęcone książce Emily Horn i Pawła Pawlaka pt: „Przepraszam, czy jesteś czarownicą”. To książka o małym, czarnym kotku o imieniu Herbert, który za wszelką cenę pragnie spotkać czarownice, o których czytał w książkach wypożyczonych ze swojej biblioteki. Pełne humoru opowiadanie bardzo przypadło dzieciom do gustu. Oprócz czytania nie mogło zabraknąć ruchu i zabawy, tym razem z wykorzystaniem chusty animacyjnej i zabaw klanzowych. „Wyścig kolorów”czy „Szukaj kolorów” – to zabawy, które pozwoliły dzieciom rozwinąć umiejętność rozpoznawania kolorów. Dzięki „Ruchomej gwieździe” dzieci mogły do woli turlać się po kolorach tęczy, a „Morskim falom” ćwiczyć koncentrację. Na koniec dzieci pobawiły się przy muzyce w „Gumoluby” i roboty oraz w kaczuszki.

W czwartek, 14 stycznia w Galerii na Piętrze naszej biblioteki odbyło się otwarcie wystawy dr Patrycji Mikołajczak z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, dotyczącej projektu zagospodarowania wspólnej przestrzeni na wsi, z której mogliby korzystać wszyscy jej mieszkańcy, będącej owocem jej pracy doktorskiej. Przybyli na wystawę sołtysi poszczególnych wsi z zainteresowaniem wysłuchali prezentacji, obejrzeli przygotowane plansze i wypróbowali funkcjonalne mebelki, służące integracji mieszkańców.

Przedmiotem zainteresowań pani Patrycji jest gmina Nowy Tomyśl, na terenie której od 2012r. prowadzi badania terenowe. Jej zdaniem powstanie odpowiednio przygotowanych i zagospodarowanych miejsc służących mieszkańcom na terenie wsi byłoby impulsem do wzrostu aktywności lokalnych społeczności i w rezultacie ich integrację.
Celem części projektowej jej pracy doktorskiej jest poszukiwanie takich rozwiązań przestrzennych, które zachęcałyby lokalną społeczność, a więc mieszkańców nowotomyskich wsi do przebywania w grupie i podejmowanie wspólnych działań.

Projekt zaprezentowany w naszej bibliotece jest reakcją na zjawiska społeczne, których jesteśmy dziś świadkami. Polskie społeczeństwo żyje w pośpiechu. W drodze do pracy zjadamy śniadanie, a rozmowę w cztery oczy z przyjacielem zastępujemy zdawkowym kliknięciem kilku zdań na fb. Stajemy się dla siebie coraz bardziej obcy, bo marginalizujemy życie społeczne, redukując kontakty z otoczeniem do niezbędnego minimum. Co gorsza, tego samego uczymy nasze dzieci. To, co do niedawna było specyfiką dużych miast, zaczęło przenosić się poza ich obręb, dotykając nawet dotąd najbardziej hermetyczne społeczności wiejskie.
Wsie ulegają obecnie znacznym przemianom związanym z postępem technologicznym, co pociąga za sobą zmianę stylu życia ich mieszkańców. Transformacje te nie idą jednak równolegle ze zmianami w świadomości i wiedzą społeczeństwa na temat zachodzących procesów kulturowych.
W błyskawicznym tempie rośnie liczba migracji, a ludzie którzy decydują się na życie na wsi, nierzadko wybierają miejsce swojego zamieszkania w sposób powierzchowny, kierując się emocjami i biorąc pod uwagę głównie aspekty związane z komfortem życia, nie wnikając za to w specyfikę miejscowych relacji międzyludzkich. Ostatecznie wykorzeniają się, odcinają się od znanego sobie kontekstu kulturowego i społecznego, nie mogąc znaleźć związków i ciągłości z tym, co ukształtowało ich poczucie tożsamości, a przestrzenią, którą wybrali – paradoksalnie – jako miejsce do życia.
Badania pani Patrycji potwierdzają, że jesteśmy jeszcze w stanie zapobiec podobnym błędom jakie popełniono w miastach i suburbiach. Jej zdaniem właśnie teraz jest doskonały czas, aby skupić się na budowaniu świadomego, skonsolidowanego społeczeństwa na wsi.
Prace takie powinny być jednak prowadzone w oparciu o konsultacje publiczne, w myśl zasady nic o nas bez nas. Działając wspólnie i wielopłaszczyznowo jesteśmy w stanie wypracować szereg metod, które będą służyły partykularnym interesom lokalnych zbiorowości. Za jedną z takich metod pani dr Mikołajczak uważa planowanie osi w taki sposób, aby znalazłoby się miejsce dla przestrzeni ułatwiającej spotkania jej mieszkańców.

Tę interesującą wystawę można zwiedzać do 29 stycznia.

Jest koniec lat osiemdziesiątych, Warszawa, blokowisko na Żeraniu, w którym mieszkają rodziny i pracownicy Fabryki Samochodów Osobowych. Z okien rozciąga się widok trzech kominów. Bohaterka lubi się w nie wpatrywać, to jedyny element w jej życiu, który nie przemija. Jolantę opuścili wszyscy. Najpierw ojciec. Porzucił rodzinę, bo już nie mógł wytrzymać z matką, której coraz bardziej odbijało po wypadku. Potem odeszła matka. Po wypadku samochodowym, w którym mało co nie zabiła męża i dzieci, wycięto jej wszystkie kobiece organy. Smutki topiła w alkoholu i broniła prawa do picia jak niepodległości. Jako ostatni odszedł Piotr- brat. Uciekł za granicę, zarabiał, od czasu do czasu wracał do domu, ale tylko po to, by dać do zrozumienia, że nic go w Polsce nie trzyma. Być może ułożył sobie życie i udało mu się odciąć od traum dzieciństwa. Jolancie się nie udało. Na wakacjach po maturze poznała Andrzeja, chłopaka ze wsi, z którym zaszła w ciążę. Cóż więc było robić? Ślub, przeprowadzka do Warszawy i zbyt szybkie wejście w dorosłe życie. Andrzej był zaradny, rodzinny, nieba uchylał Jolancie, żyły wypruwał dla rodziny, tylko szkoda, że niezbyt legalnie. A Jolanta? Zapuściła się. W jednej sukience chodziła, dwa razy wchodziła na dach, ale wracała do domu, do córeczki Jadwigi i do sąsiadki, która piekła ciasta i namiętnie oglądała Kaszpirowskiego. Ręce, które leczą. Okazało się, że Joanny duszy uleczyć nie mogą.

Ona – Grażyna Jagielska z wykształcenia dziennikarka, z zamiłowania podróżniczka, z zawodu tłumaczka i pisarka. Autorka powieści m.in.: Korespondent, Płaskuda, Fastryga. On – Wojciech Jagielski – pisarz, publicysta, korespondent wojenny – prywatnie jej mąż. Największą wojnę musieli stoczyć o siebie – stawką było życie, zdrowie, miłość i rodzina. Książka pt. Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym, którą omawialiśmy na styczniowym spotkaniu DKK jest efektem terapii zaleconej przez lekarza. Autorka często towarzyszyła mężowi w podróżach, lecz gdy Wojciech Jagielski wyjeżdżał sam, jej zostawał strach, samotność i obawa, które doprowadziły do tego, że nie czekała na wiadomości od męża tylko na wiadomość o jego śmierci. Nie mogła sobie z tym sama poradzić. W książce napisała: Dzisiaj mijają trzy miesiące, odkąd przyjęto mnie do kliniki psychiatrycznej z objawami stresu bojowego. Tak naprawdę jest to stres mojego męża, ale on zawsze oddawał mi wszystkie swoje kłopoty.

Książka przyjęta w DKK z wielkim entuzjazmem, została szczegółowo omówiona, a cała nasza dyskusja została podsumowana cytatem: I ryzykowaliśmy życiem, szczęściem bliskich dla zwykłej dziennikarskiej zdobyczy. Tego chyba nie wolno robić.

Chętnych do przeczytania Miłości z kamienia zapraszamy do Wypożyczalni dla Dorosłych.

Dyskusyjny Klub Książki dofinansowano ze środków Instytutu Książki.

Angelika Lagermark to nadzwyczaj życzliwa i empatyczna w stosunku do ludzi postać. W swoim salonie fryzjerskim, którego jest właścicielką od siedmiu lat stworzyła coś na wzór dyskretnego biura matrymonialnego. W prowadzeniu salonu pomaga jej młody mężczyzna o imieniu Ricky. Oficjalnie Angelika zajmuje się tylko upiększaniem kobiet i mężczyzn. Ich fryzurami i makijażami. W gruncie rzeczy za swoją misję życiową i powołanie, uważa jak to nazywa splatanie ludzkich losów. Łączy ludzi w pary, potrafi słuchać i rozwiązywać ich problemy. Pomaga im w poszukiwaniu miłości oraz rozwiązywaniu problemów. Według niej wszystkie odpowiedzi nosimy w sobie. Trzeba je tylko odkryć. Jej nożyczki są jak magiczna różdżka. W jej klimatycznym salonie klienci mogą liczyć na dyskrecję i na to, że żadne sekrety nie wyjdą na światło dzienne. Potrafi stworzyć nastrój. Jest fantastycznym obserwatorem. Od momentu wejścia klienta do salonu, potrafi rozłożyć jego osobowość na czynniki pierwsze i bezbłędnie odczytać w nim jakie ma problemy, czego szuka, czego mu brakuje i czego potrzebuje. Z drugiej strony jednak, nie jest to szufladkowanie ludzi i krytyczna ocena. W każdym człowieku odnajduje jakąś wartość. Na swoim fortepianie w wartym miliony koron domu odziedziczonym po rodzicach, przechowuje album ze zdjęciami szczęśliwych par połączonych z jej udziałem. Nie jest to zwyczajny salon, to Salon D’Amour…

Autorzy w dwóch rożnych historiach pokazują siłę przeszłości i tkwiących w niej schematów, które wpływają na nas współcześnie. Jest to, autentyczne studium walki pomiędzy własnymi potrzebami, a oczekiwaniami otoczenia odnośnie bycia w związku i funkcjonowania według utartych reguł. Nie ma znaczenia czy facet, czy też kobieta. Obydwie płcie mają tu równie trudno – zrozumienie jest wręcz niemożliwe i mimo, że nie jest to wniosek optymistyczny, to chyba dużo w tym prawdy. Dynamika relacji powoduje, że ludzie zmieniając się mają trudność w spotkaniu i zrozumieniu się na nowo, co patrząc na liczbę związków w rozpadzie jest stałą tendencją dzisiejszego świata. W książce tej się też elementy związane z problematyką DDA, które Manuela Gretkowska wplotła w swoją historię. Autorzy dokonali złożonej analizy umierania związku, a zrobili to używając jednocześnie przystępnego języka i kontekstu. Mamy też, okazję popatrzeć na kryzys relacji męskim i kobiecym okiem. Niby rożne punkty widzenia, a czasem bardzo zbieżne.

Wszystkie dzieci zapraszamy 26. stycznia 2016 r. o godz. 12:30 na spektakl pt. Zimowa opowieść w wykonaniu Dobrego Teatru z Poznania.

Wstęp wolny!

Zapraszamy dzieci w wieku 6-11 lat, w dniach od 18 do 22 stycznia, godz. 10:00 – 13:00 na zajęcia z książką D. Gellner i D. Gellnerowej pt. Teatrzyki na cztery pory roku.

W programie: czytanki, inscenizacje, świetna zabawa!

W ramach projektu Biblioteka Regionu będziemy organizować spotkania prezentujące wiedzę o historii, dziedzictwie kulturowym i teraźniejszości regionu Wielkopolski, a także wydarzenia popularyzujące wielkopolską kulturę. Wielkopolska bowiem, jak każdy region posiada własny indywidualny charakter kulturowy.

Regionalizm dla naszej biblioteki jest sprawą ważną. Jego istotą jest troska o zachowanie w małej ojczyźnie wartości i tradycji budowanych przez kolejne pokolenia, budzenie szacunku dla dziedzictwa kultury lokalnej, pielęgnowanie go i wzmacnianie tożsamości kulturowej. Jako Ośrodek Wiedzy o Regionie chcemy, oprócz gromadzenia zbiorów, zapraszać na spotkania osoby, które znają tematykę regionu i jego kulturowego dziedzictwa, pomogą zainteresować środowisko problemami regionu, osoby tworzące literaturę etnograficzną, historyczną i regionalną, a także twórców ludowych i ludzi posiadających zamiłowania badawcze, których pasją jest poszukiwanie i zbieranie cennych materiałów o charakterze dokumentacyjnym.

Promocja publikacji „Mały Kolberg – Niezbędnik. Wielkopolska”  –  książeczki z CD z tradycyjnymi zabawami, tańcami i piosenkami z Wielkopolski: https://bibliotekant.pl/?p=17073

Wystawa i prezentacja książki “Wybrane karty z Nadleśnictwa Bolewice”: https://bibliotekant.pl/wybrane-karty-z-historii-nadlesnictwa-bolewice-2/

Depot. Zapomniany arsenał – historia powstania i funkcjonowania w okresie I wojny światowej największego arsenału niemieckiego na terenie Europy Wschodniej, usytuowanego w rejonie Rogozińca i Dąbrówki Wielkopolskiej: https://bibliotekant.pl/depot-zapomniany-arsenal-2/

28 stycznia o godz. 18.00 w ramach “Czwartkowych wieczorów literacko-muzycznych” zapraszamy na koncert zespołu Blue Bossa z karnawałowymi niespodziankami w tle.
Dla naszych gości zagrają: Maciej Bosy Marcinkowski (saksofon) i Ireneusz Leciejewski – gitara.

Zespół Blue Bossa tworzą artyści, których łączy zamiłowanie do specyficznego rodzaju muzyki, jakim jest powstała w latach 60-tych ubiegłego wieku bossa nova. Połączenie brazylijskich rytmów i jazzu stworzyło niepowtarzalny gatunek muzyki – refleksyjny, często nostalgiczny w warstwie melodycznej, jednocześnie pełen życia i energii w warstwie rytmicznej, wypełniony przestrzenią oszałamiająco bogatej harmonii.

29 grudnia w Filii MiPBP w Jastrzębsku Starym odbyło się spotkanie świąteczno – noworoczne. Było uroczyste oraz pełne ciepła i życzliwości. Przy pięknie udekorowanym bibliotecznym stole rozbrzmiały kolędy, które czytelniczki śpiewały posiłkując się przy dalszych zwrotkach książeczkami z tekstem. Toczyły się rozmowy na świąteczne tematy nie omijające kwestii kulinarnych, tradycji, rodzinnych zwyczajów, powrotów do dziecinnych wspomnień oraz pasterki. Składano sobie noworoczne życzenia zdrowia i pomyślności. Było naprawdę świątecznie, miło i serdecznie, czego niewątpliwą zasługą był również zapach i smak pierników i innych łakoci, których przy takiej okazji nie mogło zabraknąć. W ramach noworocznych postanowień dotyczących kontynuacji „Tematycznych Spotkań przy kawie” czytelniczki spotkają się 12 stycznia 2016 roku, aby „pogodać po naszymu” na spotkaniu poświęconym gwarze wielkopolskiej.

Informujemy, że w sobotę, 9 stycznia biblioteka będzie czynna w godzinach: 10.0013.00.

W czwartek, 14 stycznia o godz. 18.00 zapraszamy na otwarcie wystawy dr Patrycji Mikołajczak z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, dotyczącej projektu zagospodarowania wspólnej przestrzeni na wsi, z której mogliby korzystać wszyscy jej mieszkańcy.  Prezentowane przykłady dotyczą wsi gminy Nowy Tomyśl. Wystawa będzie czynna do 29 stycznia.

W piątek, 22 stycznia o godz. 18.00 zapraszamy na pierwsze w nowym roku spotkanie w Klubie Miłośników Podróży „Przez kontynenty”. Nasi goście: Bożena Jarzyńska i Marcin Dobas opowiedzą o pełnej uroku Islandii.

Czy niewielki europejski kraj, położony na Oceanie Atlantyckim, może podbić nasze serce i stać się jednym z ulubionych miejsc na świecie?
Islandia niewątpliwie ma taką moc!
Tutaj wszystko jest „naj”. Jak lodowiec to największy w Europie, jak wyspa wulkaniczna to największa na świecie, jak gęstość zaludnienia to najniższa, a jak spożycie Coca-Coli to największe.
Choć z okien samolotu wygląda na przeraźliwie szarą a ciągnące się w nieskończoność pola zastygłej lawy nie zwiastują nic ciekawego. Wystarczy kilka dni, by zmienić zdanie.
Pejzaże islandzkie dalekie są od szarości i monotonii. Ta niewielka wyspa jak żadna inna oferuje prawdziwe bogactwo krajobrazów: lodowce, wulkany, gejzery, wodospady, gorące źródła, kolorowe obszary geotermalne, góry i dużo więcej!
Jednak nie tylko obfitość krajobrazów okaże się dla nas zaskoczeniem.
Zdumiewający jest fakt, że Islandia jest największym producentem bananów w Europie, czy to, że pierwsze skojarzenie z Polską to nie jak w innych miejscach świata Lech Wałęsa lub Jan Paweł II, lecz Prince Polo. Polski wafelek od niemal 60 lat jest ulubionym smakołykiem Islandczyków, stając się wręcz elementem ich tożsamości narodowej. Zaskoczyć nas tu może zapach zgniłych jaj po odkręceniu wody w kranie, narodowa przekąska – hakarl, czyli zgniły rekin, czy to, że mieszkańcy wyspy nie noszą nazwisk a w książce telefonicznej znajdują się ułożone alfabetycznie imiona.
To fascynujące miejsce, do którego warto wybrać się, choćby poprzez pokaz slajdów.

Bożena Jarzyńska i Marcin Dobas
Jej pasją od lat są góry i podróże przy okazji których fotografuje. Jego pasja to przede wszystkim fotografia, ale nie żadna inna tylko podróżnicza i krajobrazowa . Nic więc dziwnego, że kiedy poznali się na studiach, spakowali plecaki, aparaty i autostopem ruszyli w świat. Jedenaście lat później wciąż wspólnie podróżują niezmiennie jako cel wybierając miejsca słynące z dzikiej przyrody, gór, lodowców, wulkanów i niezwykłych widoków. Ona od kilku lat łączy pasję podróżowania z pracą pilota wycieczek. Zdobytą wiedzą i doświadczeniem dzieli się z innymi pokazując ulubione miejsca na wyjazdach czy podczas pokazów slajdów. Jego życie niezmiennie związane jest z fotografią . Autor licznych publikacji, laureat konkursów, członek teamu fotografów Olympus. Obecnie swoją pasją do fotografii zaraża innych podczas prowadzonych autorskich warsztatów fotografii podróżniczej. Wspólnie łączą swoje pasje prowadząc wyjazdy fotograficzne.

Filia MiPBP oraz Szkoła Podstawowa w Jastrzębsku Starym wraz z Nadleśnictwem Bolewice zapraszają 11 stycznia o godz. 12:30 na trzecie spotkanie z cyklu: “Las szumi… leśnik opowiada”.

W piątek, 29 stycznia o godz. 18 zapraszamy do naszego DKF-u na projekcję francusko-belgijskiego dramatu „Pokolenie nienawiści” z 2008r. (fr.”La journée de la jupe”) ,w reżyserii i według scenariusza Jean-Paula Lilienfelda. W rolach głównych Isabelle Adjani.

Sonia jest nauczycielką języka francuskiego w szkole dla trudnej młodzieży. Uczniowie klasy stanowią przekrój współczesnego francuskiego społeczeństwa. Zróżnicowani kolorem skóry, wiarą, poglądami są pełni nienawiści zarówno do świata jak do siebie nawzajem. Pewnego dnia ich frustracje i emocje biorą górę nad zwykłym porządkiem lekcji. Panujący chaos przeradza się w konflikt. Gdy jednemu z nich wypada z plecaka pistolet sytuacja w klasie wymyka się spod jakiejkolwiek kontroli.

Mija właśnie rok od momentu, w którym dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki w Nowym Tomyślu  Lucyna Kończal – Gnap  zwróciła uwagę na pewne ogłoszenie zamieszczone na jednym z bibliotecznych portali internetowych… : Wokół Ciebie i Twojej biblioteki są aktywni ludzie? Chcesz, aby właśnie w bibliotece znaleźli inspirację i przestrzeń do wspólnego działania? Chcesz, aby twoja biblioteka była innowacyjną instytucją, wykorzystującą możliwości nowoczesnych technologii? Zgłoś swoją bibliotekę do projektu „Strefy Innowacji!” . Na każde z postawionych w ogłoszeniu pytań odpowiedź brzmiała: Zdecydowanie tak!  Dlatego też formularz aplikacyjny został bezzwłocznie wypełniony, następnie przychylnie rozpatrzony przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego – inicjatora projektu oraz przez lokalne władze samorządowe i tak oto nowotomyska książnica znalazła się w gronie dwudziestu bibliotek z całej Polski, uczestniczących w Strefach Innowacji – projekcie, o którym bez wątpienia warto opowiedzieć.

Każda lokalna społeczność potrzebuje swojego centrum innowacji – przyjaznego miejsca spotkań, debat, wymiany myśli i doświadczeń, w którym mieszkańcy mają stały dostęp do nieformalnej edukacji i nowoczesnych technologii. To właśnie w odpowiedzi na tę potrzebę Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego skierowała do bibliotek publicznych z miejscowości liczących od 15 000 do 100 000 mieszkańców inicjatywę powołania Stref Innowacji. Do projektu zakwalifikowały się biblioteki z Cieszyna, Dąbrowy Górniczej, Głogowa, Gołdapi, Jasła, Krosna, Krotoszyna, Kwidzyna, Łap, Morąga, Nowego Tomyśla, Oławy, Piaseczna, Piotrkowa Trybunalskiego, Przasnysza, Sępólna Krajeńskiego, Słupska, Sopotu, Suchej Beskidzkiej i Wołomina.

Pracę nad utworzeniem Strefy Innowacji w nowotomyskiej bibliotece wsparł Burmistrz Nowego Tomyśla, dzięki czemu, w wyjazdach szkoleniowych, związanych z projektem, dwóm bibliotekarkom, jako partner biblioteki towarzyszył Ryszard Ratajczak – naczelnik Wydziału Organizacyjnego i Komunikacji Społecznej. Trzyosobowa  grupa nowotomyślan wzięła udział w cyklu warsztatów z komunikacji, diagnozy społecznej, zarządzania zmianą, planowania oraz dwóch konferencjach; dzięki czemu  pogłębiła znajomość zasad dobrej komunikacji z lokalnymi partnerami, diagnozowania problemów społecznych z udziałem mieszkańców, stosowania różnych metod wspólnego generowania pomysłów, planowania i realizowania działań we współpracy z innymi. Nowotomyskiej bibliotece udało się również otrzymać grant w wysokości 10 000,00 zł, który został przeznaczony na  zakup pierwszego sprzętu, stanowiącego wystrój przyszłej Strefy Innowacji tj. stołu konferencyjnego, sprzyjającego rozmowom i wymianie myśli w większym gronie osób,  wraz z krzesłami.

W trakcie listopadowego spotkania przy kawie do stołu zasiadło dwudziestu aktywnych przedstawicieli nowotomyskich organizacji pozarządowych i grup nieformalnych, by poznać się wzajemnie, dowiedzieć się, czym zajmują się poszczególne stowarzyszenia, poszukać wspólnych obszarów działań. Rozmawiano również o możliwości utworzenia ogólnodostępnej bazy wolontariuszy oraz narzędzia ułatwiającego nawiązywanie współpracy między stowarzyszeniami. Ważnych  tematów nie sposób było wyczerpać podczas jednego popołudnia, dało się wyczuć wyraźną potrzebę i co ważniejsze – chęć  – kolejnych spotkań. Ale to dopiero pierwszy etap rozwoju ogólnodostępnej dla wszystkich mieszkańców bibliotecznej Strefy Innowacji.

Pragnieniem  twórców, uczestników i beneficjentów projektu jest, by kwota uzyskanej dotacji dała początek kompleksowej  modernizacji bibliotecznej Czytelni Ogólnej w nowoczesne, przyjazne miejsce dla każdego, służące zdobywaniu wiedzy i informacji, jak również – integracji i aktywizacji społeczności lokalnej. By osoby tworzące  to miejsce i korzystające z niego miały do dyspozycji komfortową przestrzeń, sprzyjającą spotkaniom i rozmowom. Sukcesywne dostosowywanie w ciągu najbliższych lat wyposażenia i aranżacji przestrzeni bibliotecznej do nowoczesnych standardów możliwe będzie dzięki przychylności nowotomyskich władz. W budżecie na rok 2016 uwzględnione zostały fundusze na projekt aranżacji wnętrza Czytelni, a jego realizacja zaplanowana została na rok 2017. Służenie dostępem do wiedzy, informacji i nowych technologii w nowoczesnej przestrzeni, umożliwianie wzajemnych kontaktów – m.in. poprzez sprawnie działającą bazę wolontariuszy, organizowanie spotkań i szkoleń sprawi, że w nowotomyskiej bibliotece powstanie lokalne centrum innowacji, komunikacji i współpracy organizacji pozarządowych. Mamy nadzieję, że wokół niego skupią się ludzie z inicjatywą, którzy mają pomysł na działanie i chcą współdziałać z innymi dla dobra lokalnej społeczności.