Na co dzień jest nauczycielką matematyki w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Policealnych w Nowym Tomyślu, absolwentką Politechniki Poznańskiej oraz studiów podyplomowych z psychologii, matematyki, rachunkowości i finansów. Biega na długich dystansach, z pasją rozczytuje się w psychologii i pisze wiersze… 28 kwietnia Dorota Nowak promowała w naszej bibliotece swój debiutancki tomik wierszy pt. Na dwa.

Była to kolejna promocja na naszym bibliotecznym Piętrze Wyrazów Literackich, tak jak wszystkie poprzednie niepowtarzalna i wyjątkowa; nie tylko dlatego, że bohaterką wieczoru była tym razem książka poetycka, jeszcze przed jej wydaniem drukiem wyróżniona w konkursie na Książkowy Debiut Poetycki Noc Poezji w Krakowie w 2014 roku, ale także dlatego, że Autorka wierszy do prezentacji zawartych w niej utworów zaprosiła liczne grono osób. Wiersze Doroty Nowak czytali nie tylko twórcy skupieni na Nowotomyskim Piętrze Wyrazów Literackich: Wojciech Budzisz, Marek Geisler, Krzysztof Karski, Anna Nowaczyk, Wiesława Ptaszyk, Rafał Putz, Kinga Weronika de Walla, ale także jej również obdarzony literackim talentem uczeń Michał Śmiertelny oraz grono od lat wspierających autorkę znajomych i przyjaciół: Helena Betlej, Andrzej Funka, Anna Prałat, Hanna Szulc. Wieczór tradycyjnie poprowadziła dyrektor naszej książnicy Lucyna Kończal-Gnap, a jego oprawę muzyczną zapewnił grający na gitarze Sebastian Koberling.

Zawarta w tytule tomiku cyfra dwa stanowi – dla odbiorców tomiku wierszy – interpretacyjną wskazówkę. Wskazuje na sposób postrzegania świata przez Autorkę, jego dwudzielność (ty –ja; dobro-zło; miłość-pogarda i nienawiść; radość – smutek i zwątpienie), jasną i mroczną stronę świata. Ten niewielki rozmiarami tomik jest gęsty od piętrzących się znaczeń i skojarzeń i niezwykle bogaty w komunikowane treści. Znajdziemy w nim zarówno erotyki, jak i wiersze o miłości rozumianej szerzej, a także wiersze podejmujące problematykę egzystencjalną i etyczną oraz będące zapisem uczuć osobistych.
Dorota Nowak podbiła serca wszystkich swoją osobowością, uśmiechem, a przede wszystkim poezją o pojemnych słowach, odzwierciedlających filozofię życia, skierowaną na relacje międzyludzkie – trafnie napisała w swym, zamieszczonym na okładce tomiku, komentarzu Łucja Dudzińska, prowadząca Grupę Literyczną Na Krechę, której członkinią jest także Dorota Nowak. Dodajmy jeszcze, że od momentu tzw. czytanego debiutu przed 3 laty, Dorota Nowak wiele w dziedzinie poezji już osiągnęła. Jest laureatką wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich, jej wiersze znalazły się m. in. w 14 almanachach i antologiach, w czasopismach literackich: Migotania, Okolice Poetów, Radostowa, Protokół Kulturalny oraz w wielu publikacjach lokalnych, na portalach internetowych. Należy także do grupy Poetów Po Godzinach.

W czwartek, 23 kwietnia w Galerii na Piętrze naszej biblioteki odbyło się znamienite wydarzenie – jubileuszowa wystawa Zdzicha Połącarza.
Okazja była szczególna, ponieważ był to potrójny jubileusz malarza : 55. lecie działalności artystycznej, 160 wystawa indywidualna i 70. lecie urodzin.
Patronat honorowy nad wydarzeniem objął dr Marian Król.
Pani dyrektor biblioteki Lucyna Kończal-Gnap powitała wszystkich obecnych, a szczególnie gorąco szanownego jubilata. Przedstawiła jego bogaty dorobek artystyczny, doceniany nie tylko w Polsce, ale również poza granicami kraju, podkreśliła również jego godne uznania przywiązanie do nowotomyskiej książnicy, o czym świadczy m.in. fakt, że właśnie w niej mieści się stała galeria artysty – Zdzich.

Tego wieczoru swoją obecnością uroczystość uświetnili: dr Marian Król – prezydent Towarzystwa im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu, który objął jubileuszowe obchody patronatem honorowym, Starosta Nowotomyski – Ireneusz Kozecki, Z-ca Burmistrza Nowego Tomyśla – Paweł Mordal, b.wieloletni Z-ca Burmistrza NT – Wojciech Ruta, Wicestarosta Grodziski – Antoni Kłak, Z-ca Burmistrza Grodziska Wlkp. – Piotr Hojan, w imieniu Starosty Międzychodzkiego – Antoni Taczanowski – dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Międzychodzie, Burmistrz Opalenicy – Tomasz Szulc, dyrektor Biura KOLD – Ireneusz Witkowski, ppłk Marek Kosicki – Wojskowy Komendant Uzupełnień i ppłk. Czesław Bogucki – były Wojskowy Komendant Uzupełnień, mł. brygadier Tomasz Antuszewski – komendant powiatowy Straży Pożarnej i Leszek Mądry – b. komendant powiatowy Straży Pożarnej, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w NT – Zbigniew Markowski.
Sponsorami jubileuszu byli: Cukiernia – Alina i Jan Kachlicki, Hotel ATRIUM i Andrzej Kurcewicz.
Przybyło również wielu przyjaciół, bliskich, lokalnych twórców, a także spore grono nowotomyskich miłośników sztuki, ale również z sąsiednich gmin i powiatów. Niespodziankę muzyczną zgotowała zawsze gotowa, tryskająca energią Kapela Zza Winkla, która zadedykowała artyście kilka żwawych piosenek na poznańska nutę.
Wieczór sprzyjał gratulacjom, życzeniom dalszych sukcesów, a także wyróżnieniom. Z rąk dra Mariana Króla Zdzich Połącarz otrzymał srebrny medal z okazji 200 lecia urodzin Hipolita Cegielskiego, a dyrektor biblioteki Lucyna Kończal-Gnap została wyróżniona srebrnym medalem Labor Omnia Vincit za krzewienie idei pracy organicznej Towarzystwa im. Hipolita Cegielskiego. To wyraz najwyższego uznania dla dotychczasowej działalności bibliotekarskiej oraz charytatywnej i społeczno-kulturalnej.
Po części oficjalnej był czas na zwiedzanie wystawy, kuluarowe rozmowy i degustację imponującego, jubileuszowego tortu.

Oto jak bogato przedstawia się dorobek artysty:
Zdzisław Połącarz – artysta malarz o wybitnym 55.letnim dorobku artystycznym w kraju i zagranicą. Jest członkiem Związku Plastyków Warmii i Mazur, członkiem Stowarzyszenia Artystów Polskich na Ukrainie i Białorusi, a także członkiem Stowarzyszenia Artystów Integracji Europejskiej w Szczecinie i Stowarzyszenia Artystów Angielskich w Bostonie od 2010 roku. Artysta od 55 lat maluje starą architekturę, pejzaże wiejskie, obiekty sakralne, przyrodę, portrety i martwą naturę. Wypowiada się w różnych technikach plastycznych, m.in. w rysunku, pastelu, malarstwie olejnym i akwarelowym. Jego twórczość cechuje piękno, delikatność i nastrojowość. Ma na swoim koncie bardzo bogaty dorobek artystyczny. Od 2004 roku po nadaniu ostatniego odznaczenia jest to kolejnych 159 wystaw indywidualnych i 669 wystaw zbiorowych w kraju i za granicą oraz uczestnictwo w 324 plenerach krajowych i międzynarodowych, a także 269 nagród i wyróżnień. Jego prace znajdują się w zbiorach muzealnych w kraju i za granicą oraz w kolekcjach prywatnych. Ostatnio wydał m.in. Najpiękniejsze zakątki Krotoszyna w akwareli, Miasta Europy w akwareli – dwa tomy, Uroki plenerowe i skanseny w akwareli, Wielkopolskie kościoły drewniane, Śląskie kościoły drewniane.

We wtorek, 21 kwietnia gościem naszego Klubu Miłośników Podróży Przez kontynenty był Zbyszek Borys, fotograf, dziennikarz, podróżnik, który opowiedział klubowiczom o afrykańskim kraju Burkina Faso.
Sam swoją przygodę z poznawaniem świata zaczął na Mazurach. Kolejnym krokiem były Bałkany. Dla niego tam zaczyna się i kończy Europa. Na przełomie wieków trzy lata spędził w Azji, przemierzając ją od zagubionego w rogu Półwyspu Arabskiego, Jemenu, po rozproszone na Pacyfiku, Filipiny. Od kilku lat jego nowym światem stała się jednak Afryka. Jego publikacje można znaleźć w miesięcznikach: Podróże, „Voyage”, Poznaj Świat, Foto Kurier oraz w internetowym FotoGea. Autor wielu indywidualnych wystaw fotograficznych. Laureat wielu konkursów fotograficznych. Jest też organizatorem wypraw na Czarny Ląd dla osób ciekawych świata.
Zdaniem podróżnika Burkina Faso to kraj stworzony dla koneserów, dla smakoszy miejsc rzadko odwiedzanych. Choć nie ma tam atrakcji, które rzucają na kolana, jeśli ktoś lubi prowincję, łatwo rozkocha się w tym nieco zapomnianym kraju.
Uczestnicy spotkania odbyli niespieszną, wręcz romantyczną podróż po miejscach, które w pierwszym momencie mogą wydać się skromne, ale o dziwo zapadają głęboko w pamięci. Podziwiali kraj Kassena, gdzie bogato zdobione domy wyglądają jak ze stronic baśni Braci Grimm, czwartkowy targ w Gorom Gorom, uważany za najbardziej widowiskowy w tej części Afryki, krainę Lobi z domostwami przypominającymi małe fortece, zajrzeli na moment do lokalnego czarownika. Zawiesili też wzrok na kamiennych murach Loropeni – jedynej budowli wpisanej na listę Unesco, zagubili się w gąszczu meczetów w Bani oraz zrelaksowali się w oazie zieleni, którą tworzą okolice Banfory.

życie to ciągła podróż… taką sentencją /dosłownie/ można opisać życie bohaterki książki, którą omawialiśmy na kwietniowym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki. Jest nią Bronisława Wajs – Cyganka urodzona w taborze, około 1909 r. w Lublinie. Pochodziła z grupy etnicznej Polska Roma (polscy Romowie nizinni). Przez nich też nazwana została Papuszą co w języku cygańskim znaczy lalka. Od najmłodszych lat tworzyła wiersze – piosenki, które były bardzo ulotne /nigdzie nie zapisywane ginęły – gdyż cyganie byli niepiśmienni/. Inspiracją dla jej twórczości był las, życie w taborze, a przede wszystkim doznane przeżycia. Papusza pomimo drwin współbraci nauczyła się czytać i pisać płacąc za „lekcje” kradzionymi kurami.
Zwrotem w jej życiu było pojawienie się w taborze Jerzego Ficowskiego, początkującego poety zafascynowanego kulturą cygańską. Ficowski namówił Papuszę do spisywania wierszy – które przetłumaczył na język polski. Ficowski przesyłał wiersze Julianowi Tuwimowi, który doprowadził do ich publikacji. Dzięki temu poznaliśmy wiersze pierwszej cygańskiej poetki. Jej samej nie przyniosło to szczęścia, gdyż została oskarżona o zdradę tajemnic i w efekcie wykluczono ją ze społeczności cygańskiej. Szykany, którym była poddawana spowodowały wystąpienie choroby psychicznej i konieczność leczenia psychiatrycznego. Starą, schorowaną Papuszę przygarnęła rodzina z Inowrocławia i tu 8 lutego 1987 roku Papusza zakończyła swą ziemską wędrówkę. Pod koniec życia powiedziała: Gdybym się nie nauczyła czytać i pisać, ja głupia, byłabym może szczęśliwa.
Od 1962 r. Bronisława Wajs należała do Związku Literatów Polskich. Jej wiersze przekładane były na języki: niemiecki, angielski, francuski, hiszpański, szwedzki, włoski.
Książkę przeczytałyśmy z wielkim zainteresowaniem. Wzbudziła wiele emocji przenosząc nas do innego świata oraz kultury, która była i jest obok nas. Każdy spotkał się w życiu z cyganami, czy to w dzieciństwie widzieliśmy wędrujące tabory, czy też cyganki proponowały przepowiadanie przyszłości. Zapraszamy do lektury tej jakże interesującej książki – a była nią Papusza Angeliki Kuźniak, wydana w 2013 r. w Wydawnictwie Czarne. Po lekturę zapraszamy do Wypożyczalni dla Dorosłych.
A teraz przedstawiamy wiersz Papuszy z tomiku Lesie, ojcze mój, wydanego w 1990 r. w wydawnictwie Czytelnik.

LAS
/wesz/
Pokochał mnie las,
dał mi cygańskie słowo.
Wiatr nauczył mnie śpiewać,
rzeka płakać pomogła.
Wszystkie kwiaty leśne
szyją mi spódnicę.
Wszystko, co w lesie żyje,
to siostry moje i bracia.
Najmilsze moje lasy
dymy wznoszą pod niebo,
ogniska proszą Boga,
żeby lasów nie tknął płomień.
Dziś, jutro życie moje minie
i w moim lesie zostaną
moje niemądre pieśni.
I zaśpiewa je las
czarny, zielony, czerwony.
1970

W środę, 15 kwietnia nasza biblioteka zaprosiła nowotomyślan na inaugurację projektu: W przestrzeni…sceny, który do grudnia 2015r. realizować będziemy w ramach obchodów Roku Teatru Polskiego.
Projekt ma na celu zaprezentowanie różnych barw i odcieni teatru, poczynając od tradycyjnego, poprzez teatr opowieści, tańca, teatr uliczny, aż po spektakle telewizyjne.
W środowy wieczór na bibliotecznej scenie wystąpiła Grupa Teatralna BAJ działająca przy Gminnej Bibliotece Publicznej i Centrum Kultury w Dopiewie. Grupa zaprezentowała dwa spektakle komediowe w reżyserii Piotra Witonia: Mąż umarł, ale już mu lepiej i Stefcia w pogoni za miłością.
Występ dostarczył wiele radości i śmiechu na sali. Wykonawcy zostali nagrodzeni gromkimi oklaskami. Okazało się, że warto rozwijać swoje zdolności i pasje – w tym wypadku aktorskie – i tym samym dostarczać pozytywnych emocji widzom.
To była pierwsza teatralna odsłona teatralna z cyklu W przestrzeni… sceny. Na kolejną zapraszamy już 24 kwietnia o godz. 18.00. Będzie to spotkanie Dyskusyjnego Klubu Filmowego 16, a w nim spektakl telewizyjny Brancz Juliusza Machulskiego.